janus_z

A co takiego się działo z ta kiełbasą?

Pytałem nawet takiego znajomego co pracuje w Sokołowie, czy to mięso nie jest czasem "szprycowane" jaką chemią ale on uparcie twierdzi, że nie..choć często spotykałem się z taką obiegową opinią..i juz sam nie wiem komu tu wierzyć. Czyli rozumiem, że też kupujesz i wyroby się jak najbardziej udają, tak ? Bo nie powiem, że kusi mnie bardzo aby kupić z 10 kg tej karkóweczki nawet ją dziś oglądałem i jest jak na moje oko OK, nic się tam nie doszukałem złego. A wiadomo w Biedronce zbyt duży i nie naciąłem się jeszcze nigdy na jakieś stare mięso, a gdzie indziej to wielokrotnie...

Planuję zrobić prostą kiełbasę tzw. chłopską i zastanawiam się nad zakupem mięsa na nią w Biedronce (producent Sokołów, hodowla i ubój w Polce), myślałem nad karkówką i szynka, aktualnie jest po 8,49 zł za Kg. Do tej pory kupowałem na ta kiełbasę tzw. ścinki wieprzowe (od takiej małej lokalnej masarni, która niby kupuje tylko świnie od okolicznych rolników,, ale słyszałem i opinie że od dużych hodowców tez kupują ), określane również u mnie w sklepie jako mięso gulaszowe w cenie 16,50zł. Kupował ktoś z was mięso na kiełbasy w Biedronce, jak z jego jakością i dziwi mnie jak to jest że można je kupić w cenie 8,49zł...

w sumie tak, ale nie lubię jak tak wolno kręci Aktualny układ z silnikiem od Frani własnie przerabiałem, bo jak miałem obroty w granicach 50-55 obr/min. to myślałem że się zanudzę podjąć mięso

no nie tak kilku obrotów bo według Twoich pamiarów: bez obciążenia13V 3,8A 59obr/min 22V 5,6A 108obr/min Wiem, że odbije się to na żywotności silnika, ale jak robię kiełbasę raz na 3 miesiące i mielę na raz około 15 kg to parę lat ten silnik powinien wytrzymać, zawsze zresztą mając układ PWM można mu zmniejszyć obroty w razie wzrostu temperatury. Rożnica jest prawie 100%, a te 59 obrotów na ALfe 10 trochę mało, celuje raczej w obroty około 90, ale to już potestuje jak sam skompletuje zestaw. Prądu po obciążeniem nie mierzyłeś dla tych 22 V?

Dokładnie, dopisałem to bo dużo jest silników do wspomagania bezszczotkowych np, z Punto II, najlepiej tak jak pisałeś, patrzeć przed zakupem czy z silnika wychodzą tylko dwa grube kable. ps. Popatrz jeszcze na mojego wcześniejszego posta na 1 stronie i odpowiedz w miarę posiadanej wiedzy zasilanie u siebie pewnie zrobię z zasilacza ATX 400Watt, tylko podniosę w nim napięcie do około 16-18 V - można to zrobić w miarę prosto, a wyjdzie najtaniej. Tylko nie wiem czy PWM będzie na takim zasilaczy chodził.

Tak jeszcze nasunęła mi się myśl, wcześniej w wątku dotyczącym napędu mieszałki silnikiem od wspomagania, były opinie, że są to silniki bezszczotkowe, a tu jednak wynika że w Clio II silnik jest zwykły komutatorowy. Te silniki bezszczotkowe są wykorzystywane w aktualnych generacjach aut, ale i np w Fiacie Punto II takiego silnika nie uruchomimy tak prosto - trzeba specjalny sterownik.

Wielkie dzięki za profesjonalne pomiary . Mam jeszcze pytanie, te 10 min. max pracy to było przy zasilaniu 22 V ?. W tych wspomaganiach przekładnie są z metalu? Pamiętasz może 09042 jeszcze ile Amperów pobierał silnik przy 22 V i obciążeniu w tych ściskach ? Zamówiłem sobie już PWM na aliexpress, na ostatniej wyprzedaży za całe 8 $, tylko teraz muszę się zastanowić z czego zrobić zasilanie tego silnika, pasował by jakiś choć 300 Watt-owy transformator toroidalny, aby uzyskać te 20 V, bo przeglądając Allegro pod katem zasilaczy o takich parametrach to kiepsko, są 19,5 V, ale o prądzie zaledwie 3-4 A.

Z niecierpliwością czekam na test, ps. Ty masz silnik z Clio II ?

Mam na razie identycznie zrobione jak ma Dziadek zamocowaną swą alfe 10, poniżej link /topic/8287-jeden-naped-do-trzech-roznych-maszynek/ [Dodano: 21 mar 2018 - 20:30] Jakim u siebie napięciem zasilasz ten silnik 12 V ? , bo te 55-60 obrotów trochę mało do maszynki Alfa 10, zastanawiam się czy taki silnik wytrzyma powiedzmy 16 V i ile będzie miał wtedy obrotów, optymalnie było by mieć 90 obrotów.

Przeczytałem cały wątek dotyczący napędu nadziewarki silnikiem od wspomagania i zastanawiam się czy taki silnik dałby rade napędzać maszynkę ALfa 10. Moc o której piszecie w granicach 300 watt już by myślę wystarczyła spokojnie tylko kwestia ile taki silnik ma obrotów, w jednym miejscu znalazłem info ktoś pisał o 60 obrotach. Aktualnie mam napęd wykonany z silnika od Frani 180 Watt, oraz reduktor, na wyjściu mam 90 obrotów. W takiej konfiguracji brakuje mi trochę mocy przy mieleniu poniżej siatki 6mm, dodatkowo dochodzi waga napędu w granicach 13kg. A taki silnik ze wspomagania waży pewnie 2 -3 kg, no i moc większa.

Dodzwoniłem się koledzy i tak jak ktoś już pisał Alfy 22 z podwyższoną gardzielą na razie nie ma - brak formy, ale mówił, że sie "porozgląda" i może za jakiś czas będą Ceny poszły tak średnio o 30 zł do góry, od infa z początku wątku - Alfa 22 - 250 zł - Alfa 32 zwykła - 280 zł - Alfa 32 podwyższona gardziel - 300 zł Nie dopytałem o koszty wysyłki w kraju, ile płaciliście?

widziałem, ale lepiej i taniej gdyby to było gotowe:) A 22 ze zwykłą gardzielą za ile można zakupić, ktoś wie?

no też nie wiem, myślałem, że 22 są również

Witam Próbowałem się dodzwonić do p. Ptaka - fakt ciężko, dlatego mam pytanko może ktoś wie po ile ma maszynki Alfa 22, z wysoką gardzielą i zwykła?

Troche policzyłem, moze sie komus przyda a więc, dane dla silników 1380 obr/min i przełozeniu 1:20 co daje 69 obr/min dla maszynki silnik 180 W=max moment na wyjściu przekładni 25Nm silnik 250 W=max moment na wyjściu przekładni 35Nm silnik 370 W=max moment na wyjściu przekładni 51Nm silnik 550 W=max moment na wyjściu przekładni 76Nm silnik 750 W=max moment na wyjściu przekładni 103Nm Z postów Dziadka, wynikam ze min. komfort pracy dla maszynki ALfa 22 to pewnie tak silnik z 370 Watt z przekladnia 1:20 co daje 51 N/m czyli taka przekąłdnia o wielkości "Tm 30" za mała, wystarczy według katalogu przekałdnia wielkosci "Tm 40" w niej max moment wynosci własnie około 51 N/m

Witam Co sadzicie o takiej przekładni TM 030 za 130zł, zastanawiam się czy przekładnia nie będzie za słaba w sensie fizycznym tzn. czy przeniesie taki moment obrotowy i się nie rozsypie ?, i do tego silnik 0,37 kw (mam). I tak dumam jeszcze ile Nm potrzebuje taka maszynka Alfa 22 podczas mielenia na powiedzmy siatce 3, ktoś się orientuje? Pozdrawiam

Jak wkładasz parówki do wody, które wcześniej osadzały się w temp. pokojowej i parówki, które wcześniej wędziły się przez pół, może i godzinę w temp. 50 stopni, to i różnica w czasie parzenia będzie istotna. Te pierwsze parzymy dłużej, gdyż temperatura początkowa była niższa. To tak w skrócie, bo jeszcze jest parę czynników, które bierzemy pod uwagę przy parzeniu, ale to ju z było... Wiem wiem, ale ja usilnie sie chcę dowiedzieć czy ktoś z was mierzy temperaturę parówki w środku, przebijając ja termometrem:)?

a te od Miro pewnie parę osób już kupiło, są jakieś opinie?

hm, tylko jak było napisane wyżej wszytko zależy od temperatury parówek przed włożeniem do gara :rolleyes: , a pytam bo wielokrotnie piszecie żeby mierzyć tem. w środku i sie zastanawiam jak to zrobić z tymi parówkami

a jak z tym mierzeniem temperatury w środku parówki, jak przebijemy to chyba sie cała "rozleci"...

to co kupić w kwocie do 300zł?

a do mierzenia temperatury to wyciągasz np. jedną parówke i przebijasz osłonke?

pierwszy raz parzyłem :tongue:

Witam Po lekturze tego postu odważałem sie zrobić parówki, sprzęt jaki posiadam pozostawia dużo do życzenia a mianowicie: maszynka Alfa 10 z dorobionym napędem z Zelmera 8, robot kuchenny Zelemra Fenomen i tyle.. ale do rzeczy, zakupiłem 1,7kg golonki 2 kg podgardla 2 kg karkówki 2 kg łopatki 1,75 litra wody Wszytko przemieliłem 2 razy na sitku 2,5 mm(pomiędzy mieleniami do zamrażaki) następnie do malaksera i tu pojawił sie pierwszy problem nałożyłem około 2/3 misy i po około 4 min (dolałem wody również wcześniej) masa zaczęła wychodzić pomiędzy nożem a osia, masakra, nóz zapchany trzeba czyścic itp. później już dawałem mniej ale dopiero powyższego efektu nie było jak było poniżej połowy pojemnika, tak na oko poniżej 1kg farszu "kutrowałem" około 4 min. zaledwie, następnie wszytko wymieszałem ręcznie i nadziewałem również ta Alfa i jak kiełbasy idą mi szybko to tutaj myślałem że to rzucę w...., farsz wiadomo rzadki i nadziewa sie maszynka bardzo ciężko zeszło mi chyba ze 4 razy dłużej jak przy zwykłej kiełbasie... Wędziłem około godzinki w 50-55 stopniach i następnie parzenie planowałem 15 min , ale jak dałem wszytko do parzenia to temperatura mi spadła do 60 stopni i dopiero po 23 min osiągnęła 72 stopnie, te parówki co były na dni garnka zaczęły mi pekać (tak dumam że tam muaisła być już dużo wyższa temperatura) ..na drugi raz podziele chyba na dwie porcje taka ilość i będzie można zamieszać. Ale pomimo dużego nakładu pracy, parówki wyszły przepyszne:) I pasowało by mi kupić chociaż jakaś mała nadziewarkę..