Witam serdecznie. 
Wreszcie i ja zdecydowałem się wyprodukowanie swoich parówek. 
Oto skład: 
Szynka b/k           1,23 kg 
Łopatka b/k          1,38 kg  
Pręga wołowa b/k  0,58 kg 
Podgardle wp        1,50 kg (po wycięciu gruczołów i skóry)   
Mięsa rozdrobniłem i zapeklowałem, trwało to ok 2 doby. 
Następnie puściłem wszystko przez siatkę 10mm (podgardle osobno) 
Tak rozdrobnione składniki włożyłem na 2h do zamrażarki 
Następnym krokiem było 2-krotne mielenie na siatce 2mm 
Dodałem wodę w ilości 1,30l i przyprawy: 
pieprz biały          6,0g 
gałka muszkat.     4,og 
mleko w proszku 90,0g 
maggi 2,5 łyżeczki 
Farsz był tak zimny, że musiałem co chwilę przerywać mieszanie - palce chciały odpaść. 
Po dokładnym wymieszaniu, ciągle bardzo zimny farsz blenderowałem. 
Następny krok to nadziewanie w jelita wp.  
Godzinę na osadzanie i 1/3 sparzyłem w wodzie o temp. 72st przez 15min. 
Pozostałe 2/3 w stanie surowym zamroziłem i w późniejszym czasie podwędzę. 
Efekty: 
Parówki w środku blade, myślę że przyczyną jest mleko i na drugi ten składnik pominę, W smaku bardzo delikatne, jak dla mnie za mało słone (peklowane wg Dziadka) i brak przypraw. 
Żona uznała, że są bardzo smaczne a syn (40l) stwierdził, że tak pysznych jeszcze nie jadł. 
Niżej fotki farszu, parówek  w całości i w przekroju.