Skocz do zawartości

przemyslaw_w

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez przemyslaw_w

  1. Czasami prostota jest najlepsza. Dziękuję za pomoc i wyjaśnienia. Oczywiście dam znać z postępów budowlanych. Muszę odwiedzić zaprzyjaźniony szkrapjard i sprawdzę dostępność materiałów. Faktycznie, pomimo wszelkich ułatwień procesu wędzenia, palenisko z boku beczki w moim przypadku może być uciążliwe. Myślę nad skróceniem odległości i wykorzystania tunelu jako paleniska, ewentualnie jeśli mała beczka zda egzamin, podczepię ją bezpośrednio do beczki dużej. Pozdrawiam
  2. Miro, widziałem, że masz spore doświadczenie w beczkowym wędzeniu, to może powiedz mi, czy wędząc w ciepłym dymie i potem parząc, można skrócić wędzenie do 2-3 godzin? U mnie nikt tak nie próbował, ale twierdzą, że można podwędzić szybko w wyższej temperaturze i potem zaparzyć. Co prawda zostałem uprzedzony co do jakości smaku, ale dało by mi punkt zaczepienia jeżeli chodzi o przekonanie sąsiadów do wędzenia we własnym ogródku. A jak im zasmakuje łapuweczka to se czas zwiększę wędząc w zimnym dymie.
  3. I chyba tak będzie najlepiej. Chciałem żeby to jeszcze jakoś wyglądało, można było obłozyć lub pomalować jakąś farbą p.poż, ale chyba prosto bedzie najlepiej. Chciałem tylko trochę ilość drzewa ograniczyć dlatego ta mała beczółka. A jakby postawił beczkę za klockach a od spodu dał rure kominową długośći około metra z kolankiem wchodzącą od spodu do beczki? Rura średnicy 20-30 cm to i by w niej palił od razu. Może jakiaś klapka by się doczepiła do rury co by tłumić trochę ogień? Kurcze, tak se kombinuje i od razu mi na smaka się przypomina domowa wędzonka krotoszyńska .
  4. Koza podejrzewam, że to popularny w moich stronach chrystek? Niestety, wartosc używanych nieproporcjonalna do ceny. To nie dla plebsu wiec ma swoją kwotę, tak samo jak zwykła kana do mleka. Takie rzeczy to nie złom tutaj niestety.
  5. Spoko, z sąsiadami dam se radę. Dlatego musi być to mobilne. Palić mam gdzie, tylko trzymać tam nie mogę. Co do drzewa, mieszkam poza miastem i footpathy mam pełne drzewa, do tego znajomy ogrodnicy pamiętają o mnie podczas przycinania drzewek. Po prostu chcę zrobić własną mobilną wędzarnię. Co do dymogeneratora to poczytam. Jednak przy tym sprzęcie, z tego co zauważyłem, ciężko się spotkać i popić . A, że takie wyroby też mam własne więc chciałem połączyć przyjemne z pożytecznym.
  6. Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Poszukam rury 15 cm stalowej. Wiem, że będę musiał zeskrobać farbę z paleniska, by nie zasmradzać sąsiadów. Mam nadzieję, że próbę ogniową przejdzie pomyślnie. Miro wiem, że można wkopać rurę, lub zrobić byle jaki tunel w ziemi, niestety, w moim przypadku odpada. Przeszkodą nie jest brak zdolności manualnych, wędzarnia musi być mobilna to raz, a własnego ogrodu nie mogę rozkopać to dwa. Tak jak w temacie, mieszkam w Anglii, a tu nie wszystko jest takie proste i oczywiste. Dlatego zadałem konkretne pytanie do konkretnych materiałów. Co do rury aluminiowej to przyznam się szczerze, że nie miałem w swoim słowniku słowa '' rura spiro'' wiec takich tematów zwyczajnie nie znalazłem. Jestem nowy na forum i nie jest ono jeszcze dla mnie super przejrzyste. Z wędlinami domowymi i wędzarnią mam do czynienia od kiedy moja pamięć sięga, niestety Rodzinni zadymiacze nie korzystali nigdy z ''rur spiro'' i beczek 25l, wiec zwróciłem się z pytaniem do was.
  7. Witam Serdecznie wszystkich zadymiaczy. Ponieważ jestem na obczyźnie, postanowiłem dorzucić do swoich domowych wyrobów wędzonki. Jeżeli chodzi o samą wędzarnie, jest to projekt wędzarni beczkowej. Posiadam 2 beczki 210l wiec będzie można stawiać jedną na drugą. I to wszystko jeżeli chodzi o brak problemów i pytań. Pierwsze pytanie, czy aluminiowa rura do okapów, nada się do prowadzenia dymu z paleniska do komory wędzarniczej?? Średnica 10 cm, materiał podobny do scianek puszki po piwie o strukturze słomki, co umożliwia dowolne jego wyginanie. ( hmm opis dziwny ale mam nadzieje pomocny). Martwi mnie, czy temperatura nie potopi aluminium. Drugie pytanie dotyczy paleniska. Posiadam 25l beczkę stalową. O, taką : http://img703.imageshack.us/img703/512/img1316resized.jpg i już nawet mam ją zaadaptowaną na palenisko: O, tak: http://img703.imageshack.us/img703/4820/img1314resized.jpg A działa, tak: http://img703.imageshack.us/img703/7291/img1315resized.jpg Czy ciężko włożona praca w zamianę denka w drzwiczki miało sens? Pomimo iż beczka jest stalowa to martwi mnie temperatura. Czy czasem po rozpaleniu nie skurczy się, pozostawiając stalową masę ściśle przylegającą do umieszczonego w środku drzewa? Uff. Dawno czegoś tak poważnego nie napisałem. Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie słowa krytyki oraz pomysły ustrzegające mnie od błędów początkującego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.