Witam serdecznie.
Waszą bardzo ciekawą stronkę odwiedzałem już kilkakrotnie. Teraz zamierzam włączyć się do waszego zapewne sympatycznego grona (bo nie może być inaczej, skoro ktoś lubi tego typu zadymy) :wink: Pierwsze próby zadymiania podejmowałem dawno temu, jako chłopiec ze swoim ojcem. Teraz przyszedł czas na kontynuowanie tej znakomitej tradycji. Na ostatnie Boże Narodzenie zrobiłem po raz pierwszy własne wędzonki i choć nie wyszły idealne to z efektów byłem bardzo zadowolony. A co będzie dalej zobaczymy. Przecież zbliża się Wielkanoc!!
Jeszcze raz witam i pozdrawiam Wszystkich Zadymiaczy.