Dzięki wam wielkie za otuchę :clap: .
Palenisko jest jednocześnie piecem.Zgadza się.
Od niego się zaczęło.
Szyber wykombinowałem ze znalezionego arkusza żeliwnego ,więc mam nadzieję że temperaturę jako tako utrzyma w systemie zamkniętym.
Tak właśnie myślę piec chleb.
U górnej krawędzi jest wykonany otwór ok 3 cm2 ,co by trochę dymu szło do komina.
Pomyślałem właśnie ,że dobrze by było też wstawić tam regulację do trybu pełne zamknięcie ,aby po nagrzaniu wnętrza skumulowana temperatura nie uciekała w komin.
Żar pozostały po nagrzaniu pieca myślę przerzucić szufelką bezpośrednio na dół komina ,aby nie przerywać potencjalnie jednoczesnego wędzenia lub suszenia.(uwielbiam jerky)
Jeżeli piec będzie dostatecznie nagrzany to chleb nie padnie ,co najwyżej trochę się podsuszy jeżeli szyber będzie "nieszczelny".
Zawsze będzie można go przerzucić i obrócić w cieplejszy kąt.
Nie podejrzewam aby przez komin zahulał mi wiatr aż do paleniska...
No i po to też jest klapa.
Może i za duża ,ale z większej mniejszą zawsze da się zrobić w każdej chwili .
Myślę że większa klapa da mi możliwość lepszej regulacji przy wietrznej i deszczowej pogodzie ,a po za tym będzie spełniała dodatkową rolę zadaszenia ścianki na którą będę wieszał wydobywane wędzonki :tongue:
Zastanawiam się jeszcze ,czy warto dodatkowo docieplić całość mieszaniną gliny ze słomą?.
"niedobry 78" podsunąłeś mi pomysł aby szyber zrobić z wypalanej dachówki .
Rozejrzę się jeszcze.