Skocz do zawartości

hokej66

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Sanok

Osiągnięcia hokej66

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Czyli jednak trzeba pomyśleć o nadziewarce? Mniejsze ryzyko popełnienia takiego błędu?
  2. Nie wiem, czy pisze w dobrym wątku. Jeżeli nie, to z góry proszę o wybaczenie... Przymierzam się właśnie do zrobienia już po raz trzeci kiełbasy chłopskiej wg w/w przepisu. Za pierwszym razem "nieco" przesadziłem z wędzeniem (i doborem drewna) i wyszła smaczna, ale twarda skórka. Za drugim razem (dzięki Waszym radom) wyeliminowałem te błędy i wyszła niemal super. Smaczna z łatwo oddzielającą się skórką (jelitem). Dlaczego niemal? Pojawił się inny problem. Do nadziewania używałem elektrycznej maszynki do mięsa z lejkiem. Za pierwszym razem trochę miałem z tym problemu, długo mi zeszło. Za drugim razem nabrałem już wprawy, ale pojawił się pewien feler. Dziura w środku kiełbasy. Dziura o nieregularnych kształtach, ale jednak dziura. Na smak wpływu nie ma, ale psuje tzw. wrażenia estetyczne. Pytanie: co zrobiłem źle? Dlaczego za pierwszym razem "dziury" nie było, a za drugim jest mimo raczej podobnej "techniki" nadziewania? Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
  3. Pięknie dziękuję za porady. Wczoraj wędziłem po raz drugi i dla odmiany (trochę z ciekawości) wędziłem gruszą. Już po dwóch godzinach wędzenia pojawił się piękny brązowy kolor. Wędzenie zakończyłem po 4 godzinach i kiełbacha wyszła bardzo smaczna, o wiele lepsza niż ostatnim razem. Jeszcze raz, dziękuję. Mojemu dostawcy drewna już zapodałem temat dostawy olchy.
  4. Na końcu dopisałem: Wędziłem bukiem.
  5. Witam, Na wstępie BARDZO dziękuję za prosty i smaczny przepis oraz wiele cennych Waszych uwag dotyczących jego realizacji. Do tej pory wędziłem tylko szynki, schab, boczek i kurczaka. Kiełbasy wydawały mi się za trudne dla mnie. A tu proszę, pierwszy raz i wyszło naprawdę fajnie. Jedna rzecz tylko nie daje mi spokoju. Wędziłem zgodnie z przepisem w temp. około 50 stopni i po tych przepisowych 4 godzinach wędzenia kiełbasa nie bardzo chciała "złapać" właściwy kolor. Była czerwona, anie jakoś jasno brązowa. Doprowadzenie do "właściwego" koloru zajęło mi jeszcze chyba z 3 godziny. Efekt był taki, że kiełbasa była mocniej podwędzona i podsuszona. Smaczna, ale nie wygląda tak jak na zdjęciu z przepisu: http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/1134-kielbasa-chlopska Co może być tego przyczyną? Wędziłem bukiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.