Witam wszystkich Braci i Siostry Domowych Wyrobów
Jestem tu nowy ale już mam za sobą pierwsze kroki w domowym wyrobie, ale wszystko od początku.
Piotr lat 30 niebawem 31 z pomorza a konkretnie z Mrzezina wsi położonej niedaleko Pucka.
Najnowszym zainteresowaniem jest kuchnia "mojej babci" - taka przedwojenna. Gotować zawsze lubiłem i postanowiłem odziedziczyć wszystkie domowe wyroby, które moja babcia nauczyła się od swojej mamy, a ona z kolei od swojej itd., a są to wyroby przedwojenne z korzeniami litewskimi przekazywane z pokolenia na pokolenie ale też nie są żadnym odkryciem, bo ludzie od wieków potrafili to wyrabiać, ale niestety ostatnie lata sprawiły zanik tej tradycji. Jeszcze 20 lat temu pamiętam że co jesień kisiło, się kapustę zabijało świnkę istne święto całe rodziny były zaangażowane. Nie dosyć, że jedzenie smaczniejsze było to i zdrowsze bo naturalne bez chemii.
Jak dotąd nauczyłem się piec chleb, kisić kapustę, robić kiełbasę i dobre winko ale babcia nie chce przekazać przepisu na dobry bimber, bo boi się że wylecę w powietrze no i jest nielegalny, a też podobno zna, bo podczas wojny robili.
Poniżej przedstawiam mój wczorajszy wyrób w postaci białej kiełbasy a niebawem jeszcze będzie wędzona.
Pozdrawiam
http://img823.imageshack.us/img823/8324/img036f.jpg
http://img43.imageshack.us/img43/3670/img037w.jpg
http://img525.imageshack.us/img525/9242/img038l.jpg