Terror

Zdarzają się pod skórą, ale nie powinny być w mięsie jako takim. Ja się z tym w każdym razie nie spotkałem, a parę dzików czy saren skórowałem i dzieliłem. Generalnie to dzik _musi_ być przebadany na obecność włośni - bez tego proponuję nie używać tuszy. Badanie kosztuje koło 20-30 PLN. Chyba, że dzik jest ze skupu - tam już powinien być przebadany

Jedna uwaga na szybko: dziczyzna jest dużo chudsza niż wieprzowina i warto do kiełbas dodać trochę podgardła wieprzowego czy podobnego tłustego mięsa, żeby kiełbasa nie była za sucha i "krucha". Podobnie do pasztetów. Sama technologia jest podobna. My próbowaliśmy z róznymi proporcjami mięs, żeby familii smakowało. Oczywiście mięso samo w sobie bardzo dobre i szkoda psuć je zbyt dużymi ilościami przypraw. Złoty środek najlepiej poszukać próbując

To teraz kolej na mnie. Kończę budowę domu, zaraz po zakończeniu pojawi się wędzarnia i będzie dymione!! Jestem 3 pokoleniem powiązanym z masarstwem, również 3 powiązanym z łowiectwem, więc że tak powiem "background" jest. Dzięki temu mam już trochę doświadczenia, acz ostatnio nie dane mi było popraktywkować więc się ucieszyłem, że jakiś czas temu trafiłem na to forum. Wędzalnia będzie stała w Starej Wsi koło Nadarzyna koło Wawy :wink: Pozdrawiam