-
Postów
103 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez matyjasz
-
Też buduję coś takiego właśnie. Jedno co mógłbym doradzić to grzałka 2000W dla nieco poniżej 0.2m3 to chyba overkill. Moja skrzynka ma 62x62x100 i planuję tam wstawić 1000W.
-
No kurcze... bo tak patrzę i patrzę na te zdjęcia szyeneczek i mnie aż ściska... Kupuję tu sobie Bawarską w ALDI, bo wg mnie to najbardziej szynkę przypomina a i żonka zje... no ale jak to to się ma do tych piękności na forum Zły trochę jestem, że mi nie wyszło.. żeby one chociaż trochę cieńsze były, to mógłbym udawać kabanosa z wierzchu jednak nie mam wprawy jeszcze, bo to nabijać, kręcić i odbierać trzeba naraz. Przemyślę jeszcze.. ale skoro tak mówicie ,... może ta szyneczka...
-
Dzięki Państwu srogie za uwagi No tak jak mówiłem, z założeń został dym Teraz już wiem, żeby do nabijania nie używać nożyka ani sitka. To dopiero 2 raz, następnym się również pochwalę Z dobrych rzeczy, dębina dobrze obsuszona plus sucha dzika jabłoń daje smaczek! Oj daje! Myślę niesłychanie intensywnie o szynce, ale z uwagi na porażkę na powyższym polu, tytuł następnej bitwy : kabanos Jeszcze raz dziękuję za uwagi @renesi, a gdzie Ty urzędujesz w Londynie? pozdrowionka mati
-
Tak to się więc suszyło. Miejsce chłodne i przewiewne http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-sH46w3P/0/XL/_MSP5534-XL.jpg Osadzone... cokolwiek http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-nLqSBP6/0/XL/_MSP5536-XL.jpg Zadymiane przez 4 godziny. Starałem się trzymać koło 50-60 stopni, ale bywały odchyły oj bywały... http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-DgX5w9p/0/XL/_MSP5563-XL.jpg Stanowisko robocze w pełnej krasie. Było 0'C , ale mi się nie nudziło, miałem lekturę... http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-zSjqDZW/0/XL/_MSP5541-XL.jpg Tak się prezentowało po zaparzeniu w 78-79'C przez 50 minut. http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-4WPD5Qx/0/XL/_MSP5577-XL.jpg A tak postanowiłem to żonie pokazać http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-zrThwKT/0/XL/_MSP5596-Edit-XL.jpg Prawda, jaka jest każdy widzi Koło kabanosa to nawet nie leżało, choć teraz po 2 dniach te co cieńsze fajnie się marszczą i cokolwiek aby zaczynają wyglądać. Wiem już na pewno, że za drobno pomieliłem. Zaczyn był ok, ładne kawałeczki, ale w czasie nabijania zapodałem za małe oczka i nóż niepotrzebnie... teraz będę wiedział
-
Przestało lać na dworzu, mrozy odpuściły, zatem się powziąłem, żeby wykonać wyrób kabanosopodobny. Skład według mojego uznania: 40% wołowinki (filet steak, nie wiem co to będzie po polsku - kawałek najlepszy bez tłuszczu, samo czerwone mięcho), świnka z tłuszczykiem - boczek 30% i takie tam skrawki ze świnki z trochę większą ilością tłuszczu 30%. Łącznie maleńko wyszło, zaledwie 1,56kg po dodaniu wody, tuż przed kręceniem kiełbachy. Do tego kminek, pieprz sól czosnkowa i 5 ząbków czosnku do smaku. Sól peklowa 18g/kg. Z kręceniem mi nie szło trochę, ostatnio żonka pomagała, więc to wszystko ładniej wyglądało. Teraz się kiełbaski osadzają po południu już chyba będą gotowe, żeby przywędzić Stanowisko moje : http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-Q56KWT7/0/X2/_MSP5524-X2.jpg Tak to ukręciłem: http://www.macsadowski.com/Private/My-Cooking/i-LpwfgHd/0/X2/_MSP5528-X2.jpg Potem zapodam efekt końcowy... oby był jak mam nadzieję
-
No ale wiesz... surowe mięcho, które widać hehe, te dziewuszki
-
Tatarek myślę ... Carpaccio żonka by nie zdzierżyła, za duże kawałki surowizny
-
Zaszalałem dziś... Cóż by z tego cuda wyczynić...? http://macsadowski.smugmug.com/Private/My-Cooking/i-LztsJBd/0/L/XMS4713-L.jpg
-
Fan v.2.0 :rolleyes:
-
Dziękuję srodze EAnno!!! Z ostatniej chwili - kiełbasa w drodze. Kończy się peklowanie. Złamałem chyba wszystkie możliwe dyrektywy i zalecenia.. zobaczymy co będzie Wkrótce relacja
-
pis67, ale ja mówiłem, że powyżej 100'C było przez góra 5 minut Trochę się przeraziłem i zrobiłem 'temperature management' Generalnie cały proces przebiegł w ok 40'C - 6 godzin. Wiem, że długo za długo, ale ja jestem z tych, co to zawsze lubią przedobrzyć Jednak, szczerze mówiąc, tym razem naprawdę było nieźle. W sobotę również były wędzone dorsze, które kolega złapał na wycieczce rybackiej. Wyszły bardzo fajnie, choć tylko 2 godziny w około 55'C i jakoś tak się stało, że bardzo gęsty dym był. Myślę, że to wilgotność trochę miała wpływ na to. Nie mam kompletnie zdjęć niestety, bo wszystko tak nagle wypadło, ale smaczek - nie powiem. Jedno co to trochę ości jakby więcej zostało w mięsie, ale to może po prostu dorsza urok - nie wiem, nie znam się pozdrowionka Mati
-
Haha, czemu ja wiedziałem, że to szanowna EAnna odpowie Serdecznie dziękuję EAnno Już nie zatruwam wątku swoją osobą pozdrowionka Mati
-
To ja tak tylko jeszcze wtrącę tutaj. Gdzie mógłbym założyć taki SWÓJ wątek, jak to wędzarnia powstała, co było wędzone, jak wyszło itp? pozdrowionka Mati
-
Tak było, zaprawdę powaiadam Andyandy! Na koniec chciałem dopalić resztkę, a zresztą gdzieś mi mignęło na forum o tym 'dopale' na koniec i tak też się stało! PS No, wg termometra to było 108, trwało to tylko kilkanaście sekund, bo się przeraziłem, że AŻ tak wysoko, ale koło 100 utrzymało się przez jakieś 4-5 minut PS2 Jak widzę, chyba mogę stworzyć temat, to w takim razie jak stworzę to zapodam krótką historię jeszcze raz i będę kontynuował tamże, żeby wątku ogólnego swoją osobą nie przeciążać
-
Jak obiecałem. Przepraszam za poślizg Nasamprzód przygotowałam sobie haki Kupiłem kiedyś małego grila i w nim była ładna krateczka z nierdzewki, na której powinien spoczywać węgielek. Poradzi sobie bez krateczki Pociąłem, wygiąłem i są : http://macsadowski.smugmug.com/Private/My-Cooking/i-ndXHKt4/0/XL/haki-XL.jpg Potem zaś, zawiesiłem na hakach moje rybki : http://macsadowski.smugmug.com/Private/My-Cooking/i-LkqgHxs/0/XL/przed-XL.jpg Potem przyszła pora relaksu i lektury. Długiej. I namiętnej. W wyniku czego uzyskałem coś takiego : http://macsadowski.smugmug.com/Private/My-Cooking/i-Hhfw5zs/0/XL/po1-XL.jpg http://macsadowski.smugmug.com/Private/My-Cooking/i-Wfzf7fC/0/XL/po2-XL.jpg O smaku już pisałem. Obłęd. Nie spodziewałęm się aż takiego sukcesu. Nie wiem, czy podawać szczegóły, może kiedyś, jak będę mógł założyć swój wątek to będę opisywał, co robię, raz, że zachowa się gdzieś indziej niż tylko moja pamięć, a dwa, że może ktoś skorzysta Btw, ile postów trzeba mieć żeby móc stworzyć temat? :rolleyes:
-
TUBA FM
-
Są jakieś tam... tylko dzisiaj wędzenie było połączone z grilem i ten, teges.. nie dowidzę już trochę, nie że się sciemnia, ale zmęczenie dopadło, naczytałem się Zamieszczę z rana zdjęcia 'przed' i 'po'
-
Pstrąg gotowy, jeszcze hmmm ocieka tłuszczem, ale smakuje jak wędzony łosoś o czym marzyłem, tylko nie wiedziałem, że się uda. Skórka pięknie odchodzi, ości w środku zrobiły jakiś taki wink, że pięknie odchodzi wszystko jak pociągnąć. PYCHA! :thumbsup: 6 godzin wędzenia w temperaturze średnio 40'C ale bywały MOMENTY co to i do 108 podskoczyła na kilka sekund... Tka czy siak cnotka utracona, zadowolony jestem
-
Pięknie dziękuję
-
Aaahhh.. a przepływ powietrza to po prostu mała rurka wlot, duża wylot, więc cześć powietrza idzie z dołu także? A wiórki spoczywają na jakiejś siateczce czy czymś? Na filmie po prostu nie widziałem, że w dolnym dekielku jest dziurka także Teraz wszystko stało się bardziej przejrzyste
-
Przepraszam za wtręt, ale czy ktoś mógłby zamieścić ideowy schemat tego, co znajduje się wewnątrz smoke daddy? Dymane od góry, górą dym wylatuje, a podpala się od dołu, wszystko fajnie, ale na filmie on dół zamyka... nie rozumiem za bardzo jak to działa... pozdrowionka Mati
-
Stary dobry sprzedawca ryb z Idndii ZAPOMNIAŁ wczoraj o moim zamówieniu na rybki!!! :devil: Kupiłem więc 2 pstrągi błękitne, zalałem wodą z solą o nasyceniu... troszkę większym niż bym chciał, żeby rybki były słone docelowo, dodałem pieprzu, listek laurowy, pieprz i kolendrę, sokiem z pół cytryny potraktowałem i właśnie mija 14 godzin jak się marynują/peklują(?) Zaraz wywieszam na linkę do prania na 3-4 godzinki i będę dymić :clap: Założenie jest :thumbsup: i ma się UDAĆ! Proszę trzymać kciuki... :rolleyes:
-
A ja mam pytanie takie dotyczące tego peklowania na sucho. Jest 19g peklosoli na 1kg mięsa... no i co dalej? Wcieram tą sól w to mięso i potem zostawiam w lodówce? Tak po prostu? No i co w przypadku przygotowania mięsa na kiełbasę? Dodać po prostu zadaną ilość soli do mięcha i wymieszać z nią? pozdrowionka Mati
-
Zazdraszczam koledze przestrzeni