Skocz do zawartości

grzech25

Użytkownicy
  • Postów

    386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    prawie Sochaczew

Osiągnięcia grzech25

Doświadczony

Doświadczony (10/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Ja podpiekam i zostawiam w ciepłej wędzarce do rana. Z 20 kg w misce zostało 15 kg po zdjęciu z kijów - czyli 25% - tak jakby prawie w normie?
  2. Witam, jaki powinien być albo zazwyczaj jest ubytek wagowy mięsa do gotowej kiełbasy (wędzona i upieczona). O parzoną nie pytam bo odszedłem od tego a i tu ubytek zapewne jest dużo mniejszy.
  3. Jak się w sklepie mięsnym zapytasz ekspedientki o taki nalot na kiełbasie, to miła pani zawsze odpowie że to sól wychodzi
  4. Też zakupiłem już pęcherz i się również za baleronik wezmę. Jednak we wcześniejszych przepisach nie widziałem pkt 4 (moczenia po peklowaniu) - jaki jest tego cel?
  5. Czyścić jak czyścić ale jak to ostrzyć? U mnie mielenie na 3 to katorga jest
  6. grzech25

    Termometr

    Ja taki też mam w wędzarni - szpikulec na wysokości wędzonek
  7. Fajowo by było gdyby do wiejskich sklepów zaczęły trafiać regionalne, swojskie produkty
  8. Mnie coś innego zastanawia. W jednym miejscu ustawa mówi o możliwości sprzedaży do pobliskich sklepów, a nieco niżej, że zbywanie żywności nie będzie mogło być dokonywane z udziałem pośrednika. Wg mnie sklep to pośrednik. Jak to rozumieć?
  9. nie wiem czy ja cos inaczej moze rozumoje ale koledze chyba chodzi zeby mieso lepiej przeszlo przyprawami a nie zeby lepiej/ rownomierniej sie rozprowadzily Dokładnie
  10. Po zapeklowaniu, mielimy dodajemy wodę i wyrabiamy, to też powoduje dobre rozprowadzenie. Wcześniejsze dodanie przypraw to wg mnie - takie marynowanie mięsa w tych przyprawach.
  11. Mnie zawsze nurtuje kwestia przyprawiania kiełbasy. Czy nie lepiej przyprawić mięso po pokrojeniu i takie zapeklować? To chudsze - mam na myśli - by lepiej przeszło przyprawami.
  12. To po części możemy zawdzięczać wprowadzeniu obostrzeniom indywidualnej sprzedaży żywca przez rolników. Na wsi, w której od rodzinki zaopatrywałem się w "blondynki" już nikt nie hoduje świnek. Z jednej strony markety a z drugiej restrykcyjne państwo i mamy efekty. Kiedyś wystarczyło zajechać do dowolnej wsi i nie było problemów ze zdobyciem nie przemysłowego mięska.
  13. Uuu - ekologia - ale się będzie działooo
  14. A ja i tak kiedyś sobie flaczki pomoczę przed nadziewaniem
  15. Tak podczytuję temat i wciąż się łamię, jakoś zajeżdża mi to marketem. Z drugiej strony, z natury jestem leniwy i ten proces z pewnością leży bliżej niej;) Nasunęło mi się pytanie - z lenistwa ofkors;) Skoro przed nadzianiem kiełbasek jelita moczymy, to może od razu w tym liquiku? Potem tylko nadziewanko, osadzanko, piekarnik i gotowe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.