Witam ponownie, Dziękuję za liczne odpowiedzi. W związku z pytaniami postaram się być bardziej szczegolowy w opisie. Mięso to szynka wieprzowa zakupiona w osiedlowym mięsnym (jakość nieznana); jak słusznie kol. Dziadek zauważył metoda to solenie, z uwagi na małe dziecko chcialem wyeliminować sole azotu (generalnie zabieram się za temat żeby ograniczyć "chemię" w posiłkach); nastrzyków nie było ponieważ raz że nie miałem strzykawki, igły i czasu na zakup a dwa że nie bardzo wiem czy bez peklosoli się je stosuje; generalnie w solankach szynek raczej nikt nie robi więc błądziłem w temacie; solenie ograniczyłem do pięciu dni ponieważ bałem się zepsucia mięsa lub mieszanki ziołowej (na opakowaniu było napisane peklować 4-5 dni); na marginesie jeśli przeoczyłem instrukcje dla "peklujących inaczej" to przepraszam i proszę pokornie o linka; po solankowaniu mięso ociekało bo myślałem że tak trzeba (czas się przedłużył z przyczyn niezależnych); teraz herezja: uznałem nawiew ciepłym powietrzem to taki odpowiednik wędzenia tylko bez dymu (i jego składników). Te 55 st. C pochodzi z artykułu "Wędzenie wędzonek. Kilka praktycznych porad dla nie wtajemniczonych."; parzenie wg przepisu "Szynka wieprzowa bez kości, parzona". Generalnie kolorystycznie wyszło całkiem ładnie (nie licząc środka ); apropos, wszyscy pisali że z solanki wychodzi szare mięso, znajoma powiedziała mi że cukier poprawia kolor - wychodzi że miała rację skoro brzegi przekroju są ladnie czerwone? w smaku jest ewidentnie za słone (ja używam niewiele soli w potrawach, np. nie solę ziemniaków więc dla mnie z automatu niejadalne); boję się tylko że jak dam mniej soli a nie dam "antybiotyku" to mięso się popsuje; naprawdę nie można azotu zastapić np. czosnkiem? poradzono mi również spróbować trzymania szynki w samej soli na sucho (radzący nazwał to metodą wloską) - czy da się tego typu wędliny robić w warunkach miejsko-domowych (zwłaszcza przez laika? ); po "liźnięciu" tematu szykuję się na zakup szynkowaru; Dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do "młodego"; Pozdrawiam