Skocz do zawartości

jasiek13

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Ostrów Mazowiecka

Osiągnięcia jasiek13

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. nie w kuchni :grin:
  2. będę próbował ale i tak muszę przeprosić starą ręczną maszynkę bo tą elektryczną stasznie idzie nadziewanie cienkiej kiełbasy
  3. mam elektryczną i fakt jest tam taki plastik z 2 dużymi otworami ale boje się, że nie przejdą mi przez niego dość spore kawałki pokrojonego w kostkę mięsa, ale spróbuje i tak z takim rozwiązaniem
  4. ??? ale jak??? przecież będzie wypadał ten podajnik ślimakowy
  5. dzięki za radę, na to nie wpadłem i będę to musiał sprawdzić
  6. po raz kolejny dziękuje Halusia
  7. A więc było to tak: zakupiłem Podgardle 0,607 Szynka 3,727 Boczek 1,819 Wołowe (goleń) 0,905 Karkówka 2,22 RAZEM: 9,278 Glonka 1,406 wszystko na roladę I tak jak pisałem wcześniej 4 kg pokrojonego w kostkę grubą, 2,6 kg mielone na drobnym sitku 2 razy (tutaj kilka plasterków boczku dałem pewnie ze 100 g i 2,5 kg raz na grubym. Po 400 g z tego mielonego zabrałem żeby zrobić to w szynkowarze dodatkowo zostało mi jeszcze sporo z tego co nie weszło w osłonki więc w sumie miałem 1,2 kg do szynkowaru (nabity był pod samo zamknięcie nawet sprężyny nie mogłem włożyć. Peklowałem 48 h w peklosoli (19 g na kg) poprzednio mieszałem peklosól i sól 50/50 teraz poszła tylko peklosól. Wyrobiłem (przyprawy na kg: 2 g pieprzu, ok. 0,3 g gałki, 2 g cukru, „na oko” majeranek i troszeczkę kminku) i nadziewałem w osłonki 65 tym razem zakupiłem taki lejek do weków z dużym wylotem (było lepiej ale to jeszcze nie to, kolega ma mi uspawać z kwasówki taką rurkę 63-64 mm i wtedy będę nabijał i ubijał w rurce a potem wszystko będę przepychał do osłonki). Osłonki pocięte miałem na odcinki po 50 cm (razem 6 szt). Po napełnieniu poprzekłuwałem powietrze w osłonkach tam gdzie było i ok. 1,3 wisiało sobie spokojnie. W tym czasie robiłem z golonki roladę lazdijajską /viewtopic.php?t=5717&postdays=0&postorder=asc&start=0 Ja przeciąłem całą skórę a potem jej nie zszywałem tylko zakręciłem ścisło w gazę i włożyłem do siatki i tak wędziłem razem z kiełbasą. Wędzenie 40 min w temp 40-50 st. Potem 2h 50 min w temp 65-70 nawet chwilowo miałem 80 i starałem się podpiec przez 40 min ale jakoś nie mogłem (zmodyfikowałem wędzarnię) osiągnąć temp powyżej 70 st.. Kiełbasy nie odparzałem i jest ok. natomiast golonkę parzyłem razem z szynkowarem w temp 75 st przez 2 h 30 min (wyjąłem szynkowar) i 2 h w temp 80 st. Rolada wyszła niesłona :blush: prawdopodobnie dlatego, że posoliłem tylko mięso a skórę nie doliczyłem do masy i w pojemniku na dno włożyłem zasolone mięso w skórę zawinąłem kolejną porcję i przykryłem to tym co zostało i pewnie skóra „wypiła” część soli. :blush: Wędziłem do godziny 23.45 potem od 00.00 parzyłem, ustawiłem budzik na 2.30 żeby wyjąć szynkowar i potem na 4.30 żeby wyjąć golonkę, oczywiście patent z dociśnięciem golonki garnkiem zajął mi trochę czasu więc ok. 5.00 spokojnie zasnąłem. Obudziłem się i od rana WIELKIE ŻARCIE, opłaciło się jednym słowem zarwać te kilkadziesiąt minut żeby mieć naprawdę sporo pyszności. :thumbsup: Efekty będą widoczne dzięki pomocy Halusi
  8. witam kolejny raz robię ala krakowską mam 4 kg pokrojonego w kostkę grubą, 2,6 kg będzie mielone na drobnym sitku 2 razy i 2,5 kg raz na grubym. Jak zrobię w środę i pstrykne trochę zdjęć to poproszę Halusię o zaprezentowanie fotek
  9. halusia BARDZO DZIĘKUJE za pomoc a mam jeszcze pytanie czy ma ktoś jakiś patent na nadziewanie osłonek. Moje miały 65 mm i rurka PCv nie pasowała bo są albo 50 albo 75 pomyślałem jeszcze o takim lejku do robienia zalew do słoików ma duży otwór wylewowy? Poproszę o jakas radę bo nadziewanie trwa strasznie długo.......ale warto :grin:
  10. witam postanowiłem zrobić krakowską ale nie trzymałem się ścisło przepisu więc jest to ala krakowska. Kupiłem szynkę jakies 3,5 kg, boczek jakieś 1,5 kg i karkówkę ok 1,5 kg w sumie 6,5 kg mięsa (piszę ok bo nie mam paragonu i dokładnie nie podam. Część mięsa pokroiłem w kostkę całkiem sporą było tego 2,7 kg pozostałą część 3,7 kg zmieliłem na drobnym sitku dwa razy 2 kg (0,5 kg odłożyłem do zrobienia w szynkowarze) i na dużym sitku 1,7 kg (0,5 kg odłożyłem do zrobienia w szynkowarze). kiełbasy wyszło mi 4 odcinki po ok. 0,5 m :grin: a na kg to 1380 g, 1327 g, 1281 g, 1374 g. SMAK rewelacja zdjęć niestety nie umiew wrzucić
  11. grzejnik będzie bardzo ciepły....2 tygodnie nie doczeka jestem pewien :grin: ale zanim zacznę konsumować to pewnie ok. tygodnia będzie
  12. witam wczoraj zapeklowałem mięso na kiełbasę. Peklowałem na sucho peklosolą, chcę zrobić kiełbasę surową podsuszaną. Dzisiaj rano pomyslałem, że skoro zapeklowałem peklosolą i nie zamierzam kiełbasy wędzić i odparzać to czy dobrze zrobiłem peklując peklosolą? Czy po ususzeniu jej na grzejniku przez jakieś min. 2 tygodnie nie potruje sie z rodziną od tej peklosoli? Proszę o info czy mogę takie mięso (zapeklowane peklosolą, bez obróbki cieplnej) sporzywać bezstresowo?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.