Powiem ci kolego że kombinowałem ze zrobieniem mojej nadziewarki /aktualny post/ i nie do końca byłem z niej zadowolony , kase która wydałem na podzespoły , na robocizne / chyba że masz swój park maszynowy/ wyszło na to samo co kupiłbyś oryginał. Wydawało mi się że zaoszczędze i że zrobiona ,,swoja-samemu,, będzie najlepsza.Szukanie , kombinowanie , proszenie się po znajomych że niby ,,za flaszke ktoś pomoże ,, - szkoda zachodu. Po zrobieniu tej mojej której masz fotki - sprzedałem ją dorzuciłem kilka stówek i mam sklepową HE......I . Teraz spełnia moje oczekiwania. Tak że przemyśl temat , ja tez myslałem że na przekór tym wszystkim którzy pisali że lepiej kupić raz drożej i mieć spokój , chciałem pokazać że się uda . Nie było to co oryginał. Pozdrawiam.