Mam zamówienia na dostawe półtusz do Warszawy i okolic w nadchodzącym czy następnym tyg. jesli ktos jeszce jest chetny to zapraszam.
Chciałbym jeszce przy okazji rozwiac mit na temat żywienia ziemniakami, rzekomo jest to ekologiczne i służy zdrowiu. Niestety prawda jest tak że ziemniak to jedna z bardziej zchemizowanych upraw rolniczych, to jest roslina dość podatna na rózne choroby zwłaszcza tzw zaraze ziemniaczaną przeciwko której stosuje sie różne systemiczne trucizny w 2-5 zabiegach zaleznie od przebiegu pogody, mało tego na ziemniaczki ma jeszcze apetyt pewien niezwykle żarłoczny chrząszcz zwany stonka ziemniaczaną, (ponoc zrzucana jeszce za czasów władzy ludowej przez amerykanów na spadochronach)oraz mszyce itd i na tego chrząszcza tez konieczne jest kilka zabiegów insektycydami (podstawowe śrdki bojowe to pyretroidy).
To juz koniec? Można zaczxynac wykopki?
A gdziez tam! Ostatnio bardzo powszechna jest przed rozpoczeciem zbiorów tzw desykacja która robi sie glifosatem, wtedy zasycha nac i chwast i łatwiejszy jest zbiór oraz odchwaszczone pole pod rośline następczą, ale niestety glifosat krazy w całej roślinie a wic jest także w bulwach.
I to ma być ekologiczna karma? :shock:
Oczywiście ktoś może mówic że stonke zbiera ręcznie a zaraze zwalcza opryskując sokiem z pokrzywy ale takie bajki to można opowiadac dzieciom w przedszkolu, takie rzeczy to mozna robic w ogródku na kilku krzaczkach, a swinka żeby urosła do wagi rzexnej to musi z 500kg taki ziemniaczków wszamać.
Obiektywnie rzecz biorąc najmniej zchemizowana uprawą jest kukurydza, w zasadzie wystarczy jeden oprysk na chwast który robi sie przed wschodami roślin (więc tak naprawde pryska sie kiełkujące chwasty nie rośliny kukurydzy) i na tym koniec. Kukurydza nima puki co żadnych chorób ani szkodników które trzeba zwalczxać opryskami, zreszta niema nawet specjalnie technicznych mozliwości wykonania oprysków w roślinach wysokich na 3m, to tylko samolotem mozna by zrobić albo specjalistycznym opryskiwaczem samojezdnym z bardzo dużym przeswitem ale w Polsce mało kto ma takie możliwości.
Tak więc podsumowując kukurydza która ja karmie świnie to praktycznie ekologiczna, pozbawiona wszelkiej chemi pasza :grin: