W krajach europejskich (nie tylko), są tacy co się "ustawiają" na socjal. tak jak ten Pan z filmu Piotra.
Wykształcenie - 3-4 klasy, tyle wystarczy.
Socjal dostają od końca wojny. To jemu też się należy.
Ręce opadają.
Kiedyś czytałam o stawce na utrzymanie więźnia, a dziecka w Domu Dziecka. Różnica była gigantyczna. Kwotowo nie pamiętam ile to było dokładnie, ale ciśnienie mi skoczyło.
Więzień ma mieć odpowiedni metraż, pokój schadzek, siłownie, itd. Teraz mają jeszcze dostać sale komputerowe. To się nazywa kara za grzechy.
Te fundusze na więźnia powinny być na te dzieci w Domu Dziecka. Dzieci generalnie znalazły się w takiej instytucji z winy dorosłych. 100% sierot jest naprawdę bardzo mało. To dorośli zawinili, a dzieci za to obrywają.