Skocz do zawartości

peterpan

Użytkownicy
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O peterpan

  • Urodziny 01.09.1972

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Kłokoczyn k/ Czernichowa
  • Zainteresowania
    mnóstwo

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia peterpan

Wpółtwórca

Wpółtwórca (5/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Mam podobny problem, choć w mniejszej skali. Taras dł. 6 m wykończony lastrykiem chcę poszerzyć o marne 80 cm. Plan po różnych rozmowach i konsultacjach jest taki: 4 betonowe słupy w ziemi wyciągnięte na odpowiednią wysokość, na nich profil stalowy ( kwadrat 10x10 cm bo akurat taki mi zalega). na to łata drewniana. Do obecnego tarasu od spodu dokręcony kątownik 50x50 ( bo też mam) wypuszczony na tyle, żeby wzdłuż obecnej krawędzi zamocować drugą łatę. No i do tych łat deski o dł. tych moich 80 cm. Wykorzystanie stali dlatego, że mam a dodatkowo kolega, który wszelkie majsterkowanie uprawie od 40 lat twierdzi, że drewno jako podstawa konstrukcji nie będzie zbyt trwałe i po 10 latach i tak trzeba by wszystko wymieniać a na stali to tylko łaty i poszycie tarasu.
  2. Podobne kuku zrobiłem sobie sam. Deski na szczytowe ściany chciałem zabezpieczyć gruntownie i na długo i potraktowałem solidnie fobosem. Jak wyschło to myślałem, że się popłaczę, tak grubo było soli. Szczotka ryżowa, szmata, mnóstwo potu i wypitego p(al)iwa, ale drewnochron chwycił i już 2 lata trzyma narażony na słońce i deszcz. Działaj.
  3. peterpan

    Na grzyby

    Nie jest już chroniony? To chyba trzeba wziąć z 2 dni urlopu i jechać na poszukiwanie. Ja go zawsze robiłem jak kalafior: ugotowany w osolonej wodzie a potem na patelnię z masełkiem i bułką tartą. Niebo w gębie. Ciekawostka: zawiera śladowe ilości arszeniku.
  4. peterpan

    Na grzyby

    Szmaciaczek, w moich stronach zwany granatka. Poezja smaku ( tak, wiem, że chroniony ale ten smak... ). Sami leśnicy mają go za szkodnika. Nie jadłem już z 3 lata. Chyba trzeba uderzyć w górzyste lasy. Kto jadł ten wie o czym mowa.
  5. peterpan

    Dowcipy

    Rozmawia 2 kolegów: - mój penis jest jak doberman - ? - żony nie ruszy, ale sąsiadkę by rozszarpał...
  6. peterpan

    "Złoty pociąg"..

    Ja uważam, że taki pociąg na Dolnym Sląsku może być niejeden. Ew jakieś ciężarówki. W końcu ten rejon miał być czymś podobnym do Bawarii, bastionem rzeszy. Niemcy nie zakładali trwałego opuszczenia tych ziem, tak jako III rzesza jak i jako zwykli mieszkańcy. Zakopywali swoje bogactwa z myślą o rychłym powrocie. Stąd np naprawdę bardzo liczne znaleziska takich depozytów prywatnych osób. brali na wygnanie pierzyny, garnki, odzież, ale rzeczy cenne zakopywali. wystarczy przejrzeć fora wykopkowców, np odkrywca.pl i obejrzeć zdjęcia znalezisk. Sam byłem ostatnio na urlopie koło Złotoryi i słyszałem od miejscowych mnóstwo opowieści o znajdowanych bogactwach. Jak do tego dodamy wielkie roboty podziemne Niemców choćby w kompleksie Riese w Górach Sowich, tunele pod zamkiem Książ czy kopalnie uranu to się okaże, że tamte strony były świetnym miejscem na ukrycie zrabowanych dóbr. Oczywiście z nadzieją szybkiego powrotu na miejsce. Wykluczyć można ciche wydobycie skarbów przez nawet grupkę amatorów, bo przekopanie się przez choćby kilka metrów zawalonej skały bez zwrócenia uwagi jest niemożliwe. Wybudowanie nawet kilkuset metrów torowiska a po wjeździe pociągu jego rozbiórka i likwidacja tak śladów jak i wykonawców dla Niemców nie była problemem ( w kompleksie Riese wg różnych publikacji w zasypanych tunelach mogły pozostać nawet setki przymusowych robotników ). Co jest w pociągu? Może być złoto, mogą być dzieła sztuki a równie dobrze może być dokumentacja nowych broni, choćby plany niemieckiej bomby atomowej. Złoto przetrwa, plany broni pewno dawno mają wartość muzealną a dzieła sztuki? Tyle lat pod ziemią zniszczy obrazy, ale rzeźby czy inne artefakty mogły przetrwać. Wielkie ilości dzieł sztuki zagrabione podczas wojny nigdy nie zostały odnalezione. Albo uległy zniszczeniu albo gdzieś są. Może niektóre właśnie w tym pociągu?
  7. peterpan

    Rąbanie drewna...

    Ech, malkontenci . 2 lata temu 3 kubiki buka porąbałem siekierką 800 g. Rok temu kupiłem za 45 zł siekierę 1500 g "hand made" i zrobiłem kolejne 3 kubiki buka. Ostatnio kupiłem 5 kubików buka (metrówki) i zrobię je tą samą siekierą. Rąbanie drzewa traktuję jako konkretne ćwiczenie fizyczne a nie jako komfort. Trzeba jakoś zrzucić uchowanego przez zimę "proboszcza"
  8. Bulionówki są tyle warte ile kruszec z którego zostały wykonane. Srebro jest teraz tanie jak barszcz. Jeżeli mówimy o monetach a nie sztabkach to można by szukać w monetach 10000 zł SOLIDARNOŚĆ. To uncja czystego srebra plus wartość numizmatyczna. Natomiast skarbnica narodowa czy inne mennice polskie to po prostu sztabki srebra w nieco ładniejszej formie. Jakoś ostatnio jedna z takich "mennic' ogłosiła wydanie ściśle limitowanej "monety" srebrnej z JP II o wadze 10 kg i w cenie 70 tys zł. Tylko że ta niby moneta realnie warta jest jakieś 22 tys zł. I zawsze będzie warta tylko jakieś 352 uncje srebra.
  9. Dostałem informację, że będą też możliwe półtusze między 10 a 15 marca.
  10. Dodam tylko, że cena to ok 8 zł za kg. 2 świnki będą bite w piątek albo sobotę, ale myślę że po uzgodnieniu inne terminy też są możliwe.
  11. peterpan

    Nowy Yebietz...

    od ćwierćwiecza posiadam radziecką maszynę BPC2 12x45. Że ciężkawa? Może, ale zdecydowanie polecam poszukać na pchlich targach albo na allegro.
  12. Radek, ta po elektrolizie to współczesna myśliwska? Bo tak wygląda. Militarka mnie średnio interesuje, wolę pola orne, zawsze jakaś monetka wpadnie. Dawniej miedziaki kąpałem w perhydrolu, teraz wszystko elektrolizuję. Elektrolit z sody oczyszczonej, ładowarka z starej komórki, elektroda zniszczalna z nierdzewki. Nawet boratynki odzyskują czytelność o ile nie są zjedzone na "mydełko"
  13. Folia alu do kominków absolutnie nie nadaje się do wędzarni. Aluminium jest metalem zbyt reaktywnym. Tak jak Koledzy radzili: boazeria, a jeszcze lepiej podbitka ( jest szersza ). Tylko po co? Jak zbijesz na styk, to będzie prawie szczelne, a cyrkulacja dymu przez drobne szczeliny tylko dobrze zrobi wędzonkom poprzez przyspieszenie obiegu dymu.
  14. Czołem. Sporo spóźnione, ale dlaczego nie przekuwać? Kolega zrobił mi szablę wz 21/22 z resora od zastawy ( podobno jeden z lepszych materiałów do przekucia) jak najbardziej do fechtunku a nie na ścianę. Z pilników też wychodzą bardzo dobre noże. Jakoś nie wyobrażam sobie szabli czy dobrego noża wyszlifowanych a nie wykutych.
  15. No tak, ale pisanie o 1400 zł rocznie za gaz w kontekście ogrzewania domu czy choćby kosztów ogólnych ciepła ( bo do tego sprowadzają się solary) jest tylko ćwierćprawdą. Czyli główne źródło ciepła to kominki? Dużo drewna spalasz w sezonie? Co do kuchni indukcyjnej masz rację, z elektrycznych najlepsze rozwiązanie. Mieszkam w gminie bez sieci gazowej, więc wyboru nie mam. Gotowanie gaz z butli, ogrzewanie i ciepła woda z oleju. Bałem się trochę tego oleju kupując dom, ale praktyka pokazała, że w zasadzie grzanie gazem a olejem to żadna różnica.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.