Witam Świeta nie za długo, a mnie "ciśnie" jeden problem. Mianowicie jestem przedstawicielem pokolenia, które w swoim czasie jadało prawie wszystkie kupowane w sklepach wędliny o smaku"wędzonki krotoszyńskiej".... Jako "praktykujący" od dwóch lat zadymiarz, nie umiem pogodzić się z tym, że marynata którą stosuję , marynując szynkę, schab, boczek, karkówkę i polędwiczki powoduje , że wszystkie smakują po uwędzeniu tak samo.... Prośba do koleżanek i kolegów o sprawdzone przepisy na marynaty, które wyeksponują każdy z tych rodzajów mięs z osobna . Trudno, bedzie pięć pojemników z marynatami, ale niech każda z wędlin będzie inna!!!!