Ja dzisiaj zrobiłem moją pierwszą w życiu pizze. Ugniotłem sobie ciasto [lekka lipa bo droższe podgrzewałem w mikrofali, było ryzyko że je zabije? :P ]. Sos pomidorowy z pomidorów zrobiłem, chociaż chyba troszkę za wodnisty mi wyszedł, powinienem bardziej podgotować. Pokroiłem kiełbasę żywiecką, boczek i wszystko razem podsmażyłem z cebulką. Na koniec wrzuciłem wszystko na ciasto, pokryłem serem. Ciasto wyrosło mi bardzo słabo, ale znośnie. Do tego dobra zielona kawa, dużo ketchupu i obiad dla dwóch osób gotowy! Jak na pierwszą pizze tragedii nie było, ale szau też brakło.. ;p