Jestem po wyrobie pierwszej polędwicy. Wyszła rewelacyjnie, a poszła jeszcze lepiej. nawet nie zdążyłem zrobić fotki . Mam dwa przemyślenia: 1. 40 g soli na kg polędwicy to trochę za dużo. Następnym razem dam 30g. 2. Ilość soli uzależnię od pory roku tzn. latem trochę więcej aby zabezpieczyć przed muchami i zepsuciem, zimą tak jak napisałem mniej - 30g na kg. Teraz zacząłem robić karkówkę i ligawę. Karkówka od razu w peklosoli ok 35 g na kg (więcej niż 30g bo jest trochę tłuszczyku). Ligawa poszła na dwa dni w cukier ( ok 40 g na kg). Po dwóch dniach obmyję z cukru, osuszę i pójdzie peklosól (bo ligawa dość gruba). Moje spostrzezenie z cukrem jest takie że wydziela się duża ilość wody - ładnie wyciaga, lepiej niż sól. Czy ma ktoś jakieś podpowiedzi bo pierwszy raz robię karkówkę i ligawę?