Skocz do zawartości

misiuvw

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    pruszcz

Osiągnięcia misiuvw

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. poza kominem ktory posiadam dodatkowo zrobić szyber do przewietrzania? hmmmm to będe miał dwa kominy? Dodano: 13 listopad 2013 - 22:12 poza kominem ktory posiadam dodatkowo zrobić szyber do przewietrzania? hmmmm to będe miał dwa kominy? przepraszam ale w wczesniejszej mysli nie wkleiłem cytatu
  2. wzorowałem sie na wedzarni Wojtka Minora, zmieniłem budulec i lekko ja zmodernizowałem. A może komorę wędzarnicza wyłożyć drewnem?
  3. wieczorem zamieszcze zdjecia, ale poza mozliwoscia otworzenia drzwiczek to nie ma doplywu swiezego powietrza
  4. Dziekuje wszystkim za zainteresowanie moim problemem. W moim odczuciu wedzarnia byla wygrzana, zanim zacząłem osuszanie wedzonek przez dobra godzine palilem duzym ogniem az kamienie byly cieple. Nastepnie dopiero zacząłem osuszanie. Nie wiem jaka predkość przepływu dym ma u mnie, natomiast rzeczywiście kotłował sie w wedzarni bo szyber był mocno przymkniety (czytałem ze ma byc duzo dymu:)) Otwierając drzwi, rzeczywiście widziałem sam dym, ale był to dym bialy. jedynie na obrzezach drzwiczek wedzarni skraplala sie ciecz koloru zóltego. Czytałem ze moze byc to efekt pyrolizy, gdyz zamykałem także drzwiczki od paleniska aby utrzymywac temerature w okoloicach 50 st. co o tym myślicie?
  5. witam serdecznie moja w ędzarnie wybudowałem z kamienia granitowego. przekroje rur to 200 mm z metalowym szybrem. dzisiaj pierwszy raz wedziałem zgodnie z radami jakie wyczytałem na tym forum, Tzn. zaczałem od osuszania około godzine w temp. około 45 st przyz zamknietych drzwiczach nastepnie rozpocząłem wędzenie właściwe bukiem oraz drewnem owocowym. Wędzenie trwało 3,5 godz w temp. 40-50 st. W wedzarni pomoimo wygrzania zebrała sie woda i para na sciankach. Wędzonki wyszły kwaśnie (nie da się ich jeść) co pewnie jest skutkiem wody w wedzarni. Prosze pomóżcie jak uniknąć podobnego zdarzenia następnym razem? z góry wielkie dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.