Skocz do zawartości

reo

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    zagranica

Ostatnie wizyty

50 wyświetleń profilu

Osiągnięcia reo

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. mam odpowiedź weterynarza - po wejsciu do UE mięso bada się przed ubojem tylko na obecnośc włośni(włosieni?) . Wcześniej sprawdzano wątrobę i węzły chłonne oraz inne narządy wewnętrzne. To co mogę zrobić na dziś - powiadomić stragan, że taka rzecz miała miejsce (są zainteresowani działalnością i jakością) albo donieść do sanepidu, któy zrobi im kontrolę. Pocieszające jest to, że takie mięso poddane długotrwałej obrobce cieplnej nie jest groźne dla zdrowia. Ja swoje wyrzuciłam - nie przeszłoby mi przez gardło.
  2. jw:) napisałam, że zadzwonię, włąśnie "pobrałam" próbki i wrzuciłam do zamrażarki
  3. obecnie w Polsce. Byłam dłuższy czas na Ukrainie, ale coś takiego nie zdarzyło mi się przy kupnie z chowu domowego. Szczerze mówiąc tam nikt nie bada mięsa - wszystko na wzrok (jak w tym przypadku) a przetwory są poddawane intensywnej obróbce cieplnej. Na początku miałam zahamowania, żeby cokolwiek próbować, ale na zdrowy rozsądek - oni wypracowali metody obróbki przez wieki i nie słyszałam, żeby ktoś coś złapał od świń. To już u nas częściej słyszy się o zarażeniu włośniami. Więc stosując ich sposoby (oczywiście odpadają wszelkie surowe wędliny etc. ) bez negatywnych konsekwencji przetwarzałam i jadłam. jutro zadzwonię do znajomego weterynarza z sanepidu i zobaczę co mi powie.
  4. kupione w sobotę, ugotowane, najprawdopodobniej stragan targować będzie w środę
  5. strona http://www.vet.uga.edu/ivcvm/courses/vpat5215/digestive/week03/liverdiseases/bacterial_hepatitis.htm i było to albo Black Disease (lub Infectious Necrotic Hepatitis) albo CLOSTRIDIUM PILIFORME ( BACILLUS PILIFORMIS). Problem w tym, że zauważyłam dopiero po ugotowaniu w trakcie krojenia. Dobrze, że wywaliłam, brrr
  6. Dzięki za próbę pomocy. tak, skrzep rozpoznam
  7. nie jestem pewna - rozbierałam sama kilka świń, i kroiłam wiele wątrób. Wiem jak wyglądają żyły. To były owalne, podłużne otwory średnicy 1-1,5 cm, w środku coś dość twardego po ugotowaniu, jak robak. Również w części skrajnej, cienkiej. Gdyby to były żyły czy nie natknęłabym się na taką "formację" wcześniej? Wyrzuciłam też podgardle z tego samego straganu - podobne twory tylko cieńsze. I też nigdy takich wcześniej nie widziałam.
  8. Witam Czy ktoś z Was zetknął się z podłużnymi dziurami w wątrobie wieprzowej? W środku wyraźnie "coś " podłużnego. Niestety zauważyłam to po ugotowaniu wątroby w całości i nie wiem jak wyglądało na surowo. Czy może to być bąblowiec? Wyrzucic?
  9. reo

    Przywitanie

    Witam wszystkich : ) z Huculszczyzny, gdzie miesa na wlasny uzytek nikt nie bada i praktykuje sie jak kiedys u nas na Polesiu uboj rytualny. Czytam Was od dawna a poniewaz im wiecej czytam i robie tym wiecej pytan , postanowilam dolaczyc , aby nauczyc sie wiecej. serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.