Mrozić należało by więcej niż napewno jarzębinę, ale według mnie w przypadku pigwowca to strata aromatu. Będzie "na dzień dobry" faktycznie łagodniejszy i nie o to chodzi, bo pigwa "lubi poleżeć jak wino". Osobiście trzymam je w lodówce w warzywniku przez cały rok (do następnych zbiorów), dodaję do herbaty i uważam, że są lepsze od cytryn: bardziej aromatyczne, więcej pektyn, więcej witaminy C, mam je na działce i nie muszę za nie płacić 12 zeta za kg( to w sumie też jakiś plus jest). Maserować ale nie z pestkami,gniazda nasienne trzeba wykroić bo będzie inny smak,w pestkach są różne związki.