Przypadkiem mam zdjęcie wewnątrz wędzarkii obraz ilości wilgoci. Jak wędzić zimnym dymem aby nie było takiej ilości wody i żeby od tego mięso nie kwaśniało? Niesezonowane drewno to problem łatwy do rozwiązania a wilgoć. Wędzarka jest ze stali nierdzewnej o cienkiej ściance. Czytałem też w "poradach Dziadka" o tym że temperatura spalania drewna ma wpływ na wytwarzanie się kwasu octowego więc może ktoś ma doświadczenia z wytwornicą dymu z boku wędzarki, w mojej staramsię mieć otwarty dopływ powietrza zawsze na maxa a mimo to w środku jak w łaźni parowej. Pierwsze moje wędzenia gdzie temperatura na dworze była około 20 stopni były super, wędlinki kruche, pachnące i żadnego kwasu. Ostatnie dwa razy raz na ciepło i raz na zimno- kwas. Dzięki za wszystkie możliwe podpowiedzi.