Witam wszystkich bardzo serdecznie! Jestem całkowitym laikiem w wyrobie kiełbasy, dlatego chciałem sie was poradzić co w tym wszystkim jest nie tak Po przeczytaniu mnóstwa przepisów i opinii postanowiłem, sporządzić przepis dla siebie, skonstruowałem takie coś 3kg łopatki 0,5kg karkówki 0,5kg biodrówki 0,5kg szynki 0,5kg golonki 1,5kg słoniny 105g peklosoli 15g pieprzu 12 średnich ząbków czosnku 0,5l wody I tu zaczynają sie moje pytania, z racji tego ze jestem wzrokowcem i wszystko co w mięsie moje oko zobaczy to zaraz musze usunąć, dlatego też moja kiełbasa będzie zawierać mięsa bez przerostów błon i miękkich tłuszczów, czy będzie taka jak robili to nasi dziadkowie? dodatkowo jak z tym moim przepisem czy nie trzeba by go zmodyfikować? następne pytanie to: w piątek koło godziny 18 zabieram sie za zrobienie kiełbasy, wędzenie na drugi dzień godz 8 rana, i czy ta kiełbasa morze tyle czekać czy się jej nic nie stanie? jak ją przechować na drążku? w pozycji leżąc? w lodówce? w garażu? w nim mam koło12 stopni. Bardzo was proszę o rady i sugestie.