Skocz do zawartości

krzyszt17

Użytkownicy
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    lubelskie

Osiągnięcia krzyszt17

Wpółtwórca

Wpółtwórca (5/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Akurat ASF, nie powinien być powodem do żartów, myślę że nie wszyscy zdają sobie sprawę ze strat, które spowoduje ASF. Koleżanko Romo, nie sieję propagandy. Oglądaj jutro telewizję, myślę że będziesz usatysfakcjonowana.
  2. Powiatowy weterynarii to za mało. Narazie informacja jest na tym forum, można wierzyć lub nie. Dużo bym dał aby to nie była prawda. Niestety dziki nie znają granic. Pozdrawiam.
  3. Kolego Duch, to że nie podali tego w TVN, nie znaczy, że ASFu nie ma. Gdybym nie wiedział, nie pisał bym. Kolego Bogdanie napisałem co zrobić, jeśli chcesz być w zgodzie z prawem. Nie rozumiem w czym problem?
  4. Bogdan, jeżeli chcesz być w zgodzie z prawem, dzwoń do gminy, lub do Powiatowego Lekarza Weterynarii i pytaj. Jeśli u Was wolno bić na własny użytek, szukaj gospodarza, który sprzedaje świnię, zabij u niego, dopełnijcie formalności i będzie ok. Jesli nie pozostaje rzeźnia. Pozdrawiam
  5. Różnie jest w różnych województwach. Są województwa gdzie nie wolno bić na własny użytek, dotyczy to niektórych województw wschodnich. Problemem jest ASF, Afrykański Pomór Świń, który do tej pory był na Białorusi , Litwie. Od dzisiaj mamy go również w Polsce (okolice Suwałk) i za niedługi czas będzie problem nie tylko z biciem świń na własny użytek, ale z hodowlą świń na terenie Polski. Trzeba będzie wybijać stada. Najlepiej zadzwoń do gminy tam powinni wiedzieć jak w chwili obecnej jest na ich terenie. Pozdrawiam Krzysztof
  6. Dzięki roger za zwrócenie uwagi. Zawsze staram się być w zgodzie z ortografią (choć czasem coś się przytrafi). Ale ten post faktycznie wyszedł fatalnie, Miałem minutę, nacisnąłem wyślij, stąd te błędy. Wracając do łuparki świdrowej, to mając sprawne obie ręce, siekierę w kształcie klina, dodatkowy klin i przyzwoity młot, to wszystko można rozłupać i łuparki są zbędne. Pozdrawiam
  7. Dzięki Mariusz.w, dzięki Moletto za ostrzeżeniem przed świdrowymi łuparkami. Ja początkowo też o takiej myślałem, ale poczytałem na forach i tam też było dużo ostrzeżeń, łącznie z taki, że jak ktoś lubi karuzelę to niech kupi sobie dobrą łuparkę świdrawą i sprubuje rozłupać porządny sękaty pień, zabawa murowana . Zauważcie, że na filmikach najczęściej są łupane zmurszałe osikowe guwienka, które mój najmniejszy kot by pazurem rozłupał. A tak na poważnie jak ktoś ma dość siły i jest baaardzo ostrożny to może jest maszyna dla niego. Jan58 ja myślałem o 12T, chodzi o cenę, ale zobaczę co dowiem się od Yuny. Pozdrawiam Krzysztof
  8. Przepraszam Bwie, okazuje się, że nie tylko z łokciem mam problemy, ale i ze wzrokiem. Dzięki Yuna, wysłałem informację na PW i czekam na odpowiedź. Tylko nie mów mi na pan,.
  9. grzes80 jeżeli przeczytałeś moje posty, to nie jest problem siekiery. Bwie, jeszcze kilka lat temu mógłbym nagrać podobny filmik , niestety teraz muszę skończyć z siekierą może na jakiś czas i po okresie rekowalescencji będzie prawie jak dawniej Pozdrawiam Krzysztof
  10. Obejrzałem i ten filmik, ładnie wygląda, ale takie pieńki z osiki o wys 20cm to moją 3kg siekierką to można rozbić bez podnoszenia jej zbyt wysoko. Problem w tym, że idę na operację nerwu łokciowego i będę musiał uważać z wysiłkiem. Ja mam do rozłupania pieńki o dł 50 do 60cm (takie się mieszczą w piecu), czasem sękaty dąb, grab, brzoza, olcha, osika i dlatego pisałem o łuparce o nacisku 10, 12 T ale nie o chińskiej. 12T chińską mam na tablicy niedaleko siebie za 1700zł, ale nie chodzi o taką. A jeśli chodzi o czas, to jak problem ze zdrowiem to ten musi się znaleźć. A pomysł ze składami drewna uważam za dobry, chociaż w mojej okolicy nie ma ich zbyt dużo, ludzie sami łupią. Pozdrawiam
  11. Dzięki za pomoc, naoglądałem się filmików i zdecydowanie hydrauliczna bardziej mi odpowiada. Za dużo siły trzeba wkładać w świdrową. Gdybym miał ją wybrać został bym przy siekierze. Siekierką w ciągu dnia rąbałem po kilka metrów drewna. Gdyby ktoś rok temu powiedział, że będę szukał łuparki to bym go wyśmiał. Pociąłem i porąbałem ze 20 m przestrzennych drewna i było ok. Teraz sytuacja się zmieniła i powodów opisanych wyżej trzeba zmienić sposób łupania. W adresie podanym przez ralf325 jest łuparka 6T, trochę za mała jak dla mnie, dzwoniłem i rozmawiałem z wystawiającym. Proszę o dalsze namiary. Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof.
  12. Dzięki za odpowiedź, ale ten adres nie działa, a po wpisaniu go też nic nie można znaleźć.
  13. Mam pytanie może ktoś z was używa łuparki do drewna, a może jest osoba na forum, która się po prostu na tym zna. Ja przez ostatnie 10 lat porąbałem ok 150 metrów przestrzennych drewna i stwierdziłem, że dosyć. Człek coraz starszy i problemy ze stawami. Muszę się wspomóc maszyną. Chodzi mi o łuparkę hydrauliczną ok 10, 12 ton nacisku. Przeglądałem fora ale niczego ciekawego się nie dowiedziałem. Jakiej firmy łuparkę wybrać: Zipper, Hecht, Lumag, Woodcraft, a może jeszcze inną. Chodzi o sprzęt w miarę niezawodny, który poradzi sobie z 50cm klockami o średnicy ok 40cm i w miarę przyzwoitej cenie. Liczę, że ktoś pomoże. Pozdrawiam Krzysztof
  14. Nie wiem, o co chodzi z tym kłamstwem? Łopaty mieszarek z tej firmy co Bwie są grubości 2mm (te mniejsze), a 2,5mm (22l). Ile ma grubość blachy cała mieszałka nie wiedzieli, ale Bwie powiedział, że zmierzy i poda na forum (być może to są 2, czy 3mm, a nie 1?). Jeżeli chodzi o wielkość to ja na Twoim miejscu zainwestował bym w 22l, tym bardziej, że chcesz robić napęd. Różnica 300zł to nie jest tak dużo. Ja 2 razy mieszając bałbym się, że każda porcja wyjdzie mi trochę inna. Chyba, że właśnie chodzi Ci o dwa różne smaki. Pozdrawiam Krzysztof
  15. Jan58 zgadzam się z Tobą, można podyskutować, a każdy wybierze to co będzie uważał za najlepsze dla niego. Mnie mieszałka bwie też się podoba i za 600zł jak on dał chętnie bym kupił. Ale ta sama u sprzedawcy to 800zł za 22l, u Emisa 800zł kosztuje 30l z tym, że bez przekładni. Przekładnia przy napędzie ręcznym ma duże znaczenie, ja chcę zastosować motoreduktor, a wtedy to już nie ma większego znaczenia czy przekładnia jest czy jej nie ma. Może to co napisze niektórym wyda się głupie, ale ja przy zakupie biorę też pod uwagę kto to produkuje, zawsze jeśli nie ma wielkiej różnicy w cenie kupię POLSKI produkt. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.