Cześć Zadymiarze !!! Jestem całkowitą świeżynką zadymiarską, a właściwie dopiero świeżynką peklowaną bo to właśnie dziś pierwsze peklowanie (3x szynka po ok 1,2kg, 2x schab po ok 1kg, 1x karczek po ok. 1kg no i 1x boczek po ok 1kg). Peklosól-jest, przyprawy-są, sprzęt typu strzykawka itd-jest, chęci-są podpowiedzi i tabela Dziadka też jest tylko ja jakiś taki jestem posikany ze strachu przed pierwszym peklowaniem. No ale koniec z narzekaniem - czy ktoś ma jakieś dobre rady dla mnie odnośnie wszystkiego związanego z zadymianiem w sobotę ??? czy poprostu mam zacząć i już nie marudzić