Andrzejbdg

Widząc jak to wygląda z zewnątrz nie chciałbym tego próbować. Wygląda to delikatnie mówiąc nieapetycznie.

Dostałeś dobre przepisy a zrobiłeś mięsna tragedię, wyglądają tak że wcale by się tego nie chciało jeść.

Baco, wystarczy przeczytać temat i przypomnieć sobie o co pytał jego autor. Kilka postów wcześniej podałem pewien przepis, a teraz dodałem przekrój wyrobu.

Zdjęcie trochę przełamuje ale mniej więcej tak wygląda po ok. 4 tygodniach w zamrażalniku.

Ja ostatnio robiłem w następujący sposób: Na 1 kg mięsa 40 gramów peklosoli i 0,4 l wody. Dodatkowe przyprawy wg uznania. Peklowane 7 dni, 1 nastrzyk 50-60 ml na 1 kg mięsa. W połowie tygodnia przemieszałem w naczyniu z mięsem. Ociekanie przez noc, rano do wygrzanej wędzarni i osuszanie bez dymu przy uchylonych drzwiach około godziny, potem wedzenie do uzyskania ładnego koloru starając się utrzymać temperaturę 50-60 stopni. Smakuje świetnie zarówno na surowo jak i po parzeniu.

Ostatnio miałem wędzić łososia i dorsza, jakoś tak wyszło że do wędzenia poszły też szynki. W wędzarni miałem tak jak kolega wyżej pisał, szynki z lewej na dwóch poziomach, a po prawej ryby też na dwóch. Rybki wyjęte trochę szybciej i wszystko było w porządku. Żadnych negatywnych skutków nikt nie stwierdził.

Witam wszystkich serdecznie. Dzięki stronce pierwsze wędzenie już za mną i to z pozytywnym skutkiem. Pozdrawiam