Jak dla mnie w temacie krajalnic jest tylko i wyłącznie jeden producent krajalnic warty uwagi - GRAEF. Oczywiście można sobie kroić innymi Zelmerami, severinami i boschami. Nie widzę sensu by blat stołu zajmowała mi bizerba albo maga bo ani to estetyczne ani nie powinno stać w domu. Osobiście używam krajalnicy GRAEF m9 i począwszy od carpaccio i szynek dojrzewających po mięso z kością wszystko taki graef przerżnie (chociaż niby nie powinno się tego w ten sposób używać). Nie są to tanie urzadzenia, ale nie wyobrazam sobie ze ktos moze kroic chorizo lub inna palete iberico za pomocą krajalnicy plastikowej czy zelmera - bez urazy (wiem, tez potnie). Poniewaz sam duzo kroje - chleba, warzyw, owocow i w glownej mierze szynek polece wlasnie tego Graefa. Kiedys mialem wlasnie zelmera i boscha ale hałaśliwość i jakość wykończenia to jak mercedes SL i fiat 126p.