Skocz do zawartości

xay

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Raciaz

Ostatnie wizyty

55 wyświetleń profilu

Osiągnięcia xay

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą
  • Pierwsza rozmowa

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. xay

    Oscypki

    Mogę Tylko ciekaw jestem jaka będzie różnica. Najlepiej spróbuję zrobić i tak i tak.
  2. xay

    Oscypki

    Pytanie do oscypkowych fachowców i praktyków : czy oscypek by wyszedł "dobry" gdyby zrobić go tą metoda ( https://www.youtube.com/watch?v=7rVly4MLXxU ) czyli tak jak tą mocarelkę ??? Rzecz jasna bez kwasku cytrynowego i bardziej wyciśnięty na koniec. Po przeczytaniu (całego..fiuuu..) tego wątku - obstawiam że tak, ale pytam dla pewności bo sie wkrótce chce wziąć za a'la oscypka.
  3. Wielkie DZIĘKI wszystkim za pomoc !!! I tu i na priv'ie Po waszych radach mam już plan jak obniżać temperaturę w komorze : 1) delikatniej palić (mniej, mniejszych klocków i nie na kupie) 2) w razie potrzeby rozszczelniać dach 3) w razie dalszej potrzeby dorobić szyberek w rurze przed wlotem do komory, a może na próbę nawet eS-kę za wylotem z paleniska Pozdrawiam, Szymon PS : bywałem na kilku różnych forach, ale rzadko się zdarza tak przyjazne, sypiące poradami i skuteczne jak tu
  4. Nic dodać, nic ująć ...... tylko kwaśnych wędzonek będzie żal. Kwaśnych ? Przy uchylaniu dachu ?? Czemu ?
  5. Aha - domyślam się że po to, żeby dym i (nie daj Bóg) ogień nie walił prosto do paleniska tylko "obijał" się w "S"-ie o ścianki i dopiero do komory.
  6. Gregtom - deflektor na bocznej ściance jest - w praktyce to kawałek blachy opierający się o gwoźcie nabite od wewnątrz w prawą ściankę komory. Tak więc dym z rury rozbija się najpierw o blachę i idzie na jej boki i do góry. A temperaturę mierzę wieszając sondę termometru na kiju razem z wędlinami. miro - czemu dołożenie rury "nic nie zmieni a tylko pogorszy" ? Do rady o mniejszej ilości drewna zdecydowanie się dostosuję bo chyba faktycznie przesadzałem Artur Dor - rada zdecydowanie do wprowadzenia przeze mnie w życie Maxell - rura jest wyjmowana z obu stron, więc dosztukowanie kilkudziesięciu centymetrów to żadna przeróbka. Czyli z tymi "S" też doradzasz wydłużenie kanału, czy chodzi Ci żeby jakoś "S"-em wprowadzić rurę do wędzarni od dołu ? ALe to się chyba nie za bardzo da, bo czy dym będzie chciał "lecieć momentami do dołu" ?
  7. W takiej sytuacji jak teraz na zdjęciu (zamknięty dach wędzarki, otwarty szyber w kominku i w palenisku - od dołu), standartowa temperatura to ok. 90 stopni. No i wzrasta gdzieś do 110 gdy na chwilę otworzę drzwiczki paleniska żeby drewka wrzucić. Wiec wtedy musze podnieść dach żeby ochłodzić znów do 80-90. Chciałbym mieć stabilne jakieś 50-60stopni i się zastanawiam czy dokupienie 50-80cm rury pomoże coś czy szkoda kasy.
  8. Podpowiedzcie proszę - czy dobrą metodą na obiżenie temperatury w komorze wędzarni będzie wydłużenie rury doprowadzającej dym z paleniska do komory wędzarni (z 100cm do 150-200cm) ? Pomoże to w schłodzeniu komory ? Chyba powinno - a jeśli nie tak to jak moge schłodzić komorę ? Nie chcę zbyt bardzo uchylać wieka wędzarni (dacha na zawiasach) by dym nie wylatywał zbyt szybko, ale też nie chcę obniżać zbytnio temp. paleniska jakimś rozpylaczem wody i nie chce dawać mokrego drewna. Wydłużenie pomoże czy nie ma co się w to bawić tylko uchylać bardziej wieko by schładzać ? Pozdrawiam, Szymon PS : konstrukcja mojej wędzarki jest następująca : http://www.kirczuk.pl/wedzenie/wedzarnia.jpg
  9. Witajcie, z lekką nieśmiałością, bo to mój pierwszy post tutaj, ale chciałbym podziękować temu forum (a konkretniej - temu wątkowi - /topic/1383-piroliza-drewna-i-jej-wplyw-na-jakosc-wedzonek/ ) bo pozwoliło mi namierzyć błedy które zrobiłem przy pierwszych dwóch wędzeniach. Jaki błędy i czemu błędy ? Bo oczywiście kwaskowaty (octowy???) kurczak, a potem kwaskowate pstrągi i dorsze mi wyszły A więc jakie to były błędy (moim zdaniem, po lekturze tego forum i wprowadzeniu poprawek w wędzeniu) : Największy i podstawowy to brak przewiewu w wędzarni (czyli zamknięty i szyber w palenisku i szyber w kominie wędzarni). Czemu zamknąłem ? Bo fascynowałem się uzyskaniem jak najniższej temperatury w komorzę wędzarni i jak największej ilości dymu. Efekt to zbyt niska temperatura pirolizy plus brak tlenu w palenisku co prowadzi do powstania dużej ilości kwasów w dymie ( /topic/8598-technologia-wedzenia-zywnosci/ ), a nie powstawania tych wszystkich przyjemnych fenoli i zapaszków które wędzą. Optimum jest (podobno) 250-400st. w palenisku. Powyżej robi się niebezpiecznie - benzopireny. Innym problemem było niewygrzanie komory wędzarni przed wędzeniem i zawieszenie MOKRYCH kurczaków a po tem ryb. Wniosek - NIE DUŚCIE wędzonek w dymie, ZAPEWNIJCIE PRZEWIEW, a przed wędzeniem osuszcie to co wieszacie i powinno być dobrze . Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam, Szymon
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.