Skocz do zawartości

frakcio

Użytkownicy
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O frakcio

  • Urodziny 01.01.1987

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Pietrzykowice
  • Zainteresowania
    Origami

Osiągnięcia frakcio

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. I po wędzeniu! 4 szynki i 1 boczek owędzone przez 4 godziny, peklowanie wg miro - wyszły bardzo dobre. 1 szynka i 1 boczek wędziłem aż do uzyskania temperatury 64*. Wyższej nie udało i nie chciało mi się uzyskać. Czas wędzenia 12 godzin.. 6 godzin w temp 45-65 a potem 70-90*. Wyniki. Szynka wędzona 12 godzin wyszła wyśmienicie! Wyszła miękka, krucha i bardzo aromatyczna. Ciepła była bez porównania z szynkami parzonymi Jedyny jej minus to to, że była lekko słona.. chociaż mi nie przeszkadza. Wg mnie jej słoność jest taka sama jak szynka peklowana 5 dni sposobem dziadka. Poniżej zdjęcie części wyrobów. Na pierwszym zdjęciu boczek oraz szynka (pierwsza z prawej) z długiego wędzenia. Ich przekroje na drugim zdjęciu. Polecam!
  2. brzeski przyznaje bez bicia, że nie doczytałem o tym w instrukcji i funkcja ustawienia dowolnej temperatury działa poprawnie. Nie mam jej jednak by to zweryfikować. W tej sprawie dzwoniłem do przedstawiciela handlowego, który potwierdził, że takiej opcji nie ma i jest to najpewniej błąd w tej serii urządzeń. To mnie upewniło w przekonaniu. Za to przycisk light działa tak jak napisałem. Zamiast podświetlać działa identycznie jak przycisk taste. Podświetla i zmienia temperaturę. No i ten zepsuty beeper.. a to dopiero drugie wędzenie..
  3. Na stronie nie było o tym informacji, a gdy przesyła doszła to owszem przeczytałem i żałowałem że to kupiłem. Nie odesłałem, bo mi szkoda było czasu i kasy na przesyłkę. Czy możecie mi polecić jakiś inny termometr? Elektroniczny, bezprzewodowy, który nie ma błędów jak ten opisany.. Fajnie by było, gdyby miał powiadomienie o przekroczeniu górnej i dolnej granicy temp.
  4. A ja odradzam zakup termometru bezprzewodowego 2measure. Nie działa przycisk podświetlenia (zamiast podświetlać, zmienia temperaturę zadaną), gubi zasięg, wczoraj (drugie wędzenie) zepsuł się beeper, a wcześniej, gdy jeszcze działał, nie dało się go wyłączyć (nie ma takiej możliwości ) brak możliwości ustawienia wybranej temperaturyOstatni punkt najgorszy.. Maksymalną temperaturę jaką można ustawić to temp. definiowana 76*, co w przypadku pieczenia w temp. 90* skutkuje ciągłym alarmem bez możliwości jego wyłączenia (pkt 4). Nie da się ustawić temp. max 65 *, bo producent jej nie przewidział.. Jest 62 i 71.... Z drugiej strony gwarancja działa bezproblemowo. Po zakupie nie działał mi nadajnik. Jeden tel. do przedstawiciela tej firmy i na drugi dzień dostałem nowy. Niemniej jednak tych 5 punktów nie da się wyeliminować, bo tak to zostało zaprojektowane... Dlatego stanowczo ODRADZAM
  5. @marek58au dzięki za informację! 5 szynek będzie się wędziło w pn. Myślę, że zostawię co najmniej jedną na dłużej by spróbować Twojego sposobu.
  6. Teraz to już będzie problem, bo szyneczek dawno nie ma
  7. To może ujmę to inaczej. Ukrojony plaster szynki nie 'rozrywa się' jak papier. Smak i zapach jest bardzo dobry. Przeanalizowałem wypowiedzi kolegów wyżej i mam wrażenie, że miałem zbyt dużą temperaturę przy osuszaniu oraz zbyt krótko parzyłem wędliny. To wszystko wyjaśni się już w poniedziałek
  8. A to musi być coś do porównania? Wg mnie czegoś brakuje i szukam rozwiązania.
  9. Gratuluję oka! Rzeczywiście temperatura przy osuszaniu trochę mi się chwiała. No cóż.. pierwsze wędzenie Kolejne już po weekendzie, więc przypilnuję osuszanie. Dzięki!
  10. Ooo coś znalazłem! Ktoś miał takie doświadczenia? http://wedlinydomowe.pl/wedzonki/szynki/811-szynka-z-koscia-wedzona-parzona
  11. 75-80*C Odniosłem wrażenie, że nie mówiła o wędzeniu na zimno.. Być może chodzi o to pieczenie o którym wspominał wróbel75. Kiedyś ją o to dopytam, z tym że ona bazowała na wiedzy swoich znajomych
  12. Cześć! Inauguracyjne zadymianie odbyło się w piątek. Wcześniej 5 dni peklowania. Samo wędzenie to 1 godz osuszania i 3,5 godz wędzenia. Parzenie 100 min. Szynki wyszły przepyszne, ale mimo wszystko miałem wrażenie, że nie są dostatecznie 'kruche' (są kapkę twarde). Pytanie, jak to poprawić? Czy długością wędzenia, czy czasem parzenia? W temacie zawarłem drugie pytanie. Znajoma doradziła mi wędzenie 10-cio godzinne. Ponoć wędzonki są bardzo 'kruche' oraz że nie trzeba ich już parzyć. Zgodnie z teorią, którą wyczytałem na forum, trzeba parzyć. Czy ktoś z Was wędził tak długo? Jak z jakością mięsa? Czy nie jest zbyt suche? i co z tym parzeniem? Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.