Z początku robiłem 10%, ale jak dla mnie były deczko za słone, zmniejszałem więc stopniowo ilość, i wyszło mi, że optymalnie dla mnie to właśnie 8%. Zastanawiam się wciąż, jak to jest z tą ilością wody do mięsa (a docelowo solanki), Ty na przykład masz 0,5 litra na kilogram. Pytanie co się stanie jeśli ktoś przyjmie np. 1 litr na 1 kilogram, i według tego zrobi zalewę ? Czy mięso w ciągu np. 7 dni "wciągnie" wiecej soli z tego litra, niż "wciągneło" by z przyjętego 0,5 litra? (oczywiście sól procentowo w jednym i drugim przypadku tak samo). Mam nadzieję że za bardzo nie motam W skrócie - dlaczego przyjmje się np. to 0.4 czy 0.5 litra na kilogram a nie np. litr ? Bo z tego niejako wynika to moje "dolać czy nie dolać ?". Oto jest pytanie. Ciekawy pomysł, tylko u mnie niewykonalny ze względu na rodzaj pojemników - nie pomieści mi się to wszystko. Butelka też swoje zajmie, a już teraz w naczyniach nie za wiele miejsca. Do następnego peklowania muszę zainwestowac w coś wygodniejszego.