Skocz do zawartości

simonm

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Książenice

Osiągnięcia simonm

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Reklama miałaby miejsce, gdyby padła nazwa sklepu/sieci - celowo usunąłem możliwość rozpoznania marki. Nikt tu nie podejrzewa, że ktoś zrobił to celowo, ale: Dla mnie mięso to przede wszystkim produkt przeznaczony do spożycia, a nie do utylizacji. I tyle w temacie.
  2. Ja też kiedyś trafiłem taką karkówkę. Miał być grilik ze znajomymi. Z zewnątrz mięsko ładne, pachnące. Gdy kroiłem na kotlety wylał się żółtawy płyn o słodkim, mdłym zapachu. Tu pytanie do naszych technologów - czy ten płyn to kadaweryna, czyli potocznie trupi jad, czyli efekt gnilnego rozkładu białek? W środku na przekroju było żółtawe kółko śr. 4 cm. Mięsko wróciło do sklepu, kaska wróciła do mnie, a do zarządu sklepu poszedł mail, co by temat nie został pod sklepowy dywan zamieciony. I przyszła odpowiedź: Witam, bardzo dziękuję za informację zwrotną. Mam nadzieję, że ta przykra sytuacja nie wpłynie negatywnie na Pana postrzeganie zarówno naszego sklepu. Pragnę jedynie nadmienić, że otrzymałem również informację zwrotną od naszego dostawcy który w dniu wczorajszym natychmiast pojawił się w sklepie celem weryfikacji produktu i odebrania go celem utylizacji. Poniżej przesyłam Panu również krótki wycinek oficjalnej informacji od naszego dostawcy: Jest to „wada ukryta” , która powstała wskutek szczepień zwierząt. Źle wykonany zastrzyk w kark, szynkę lub łopatkę spowodował powstanie guzka ropnego w tym elemencie mięsa, który obrósł mięsem, tłuszczem. Jest nie możliwy do wykrycia podczas badania weterynaryjnego. W razie problemów lub ewentualnych pytań zawsze pozostaję do Pana dyspozycji. Czy prawdziwe jest stwierdzenie, że powodem powstania guzka ropnego, było szczepienie? Co sądzicie?
  3. simonm

    Przywitanie

    Dzięki Maad. Przydaje się taka informacja. Będę stosował się do tych zaleceń.
  4. simonm

    Przywitanie

    Witam całą Brać Wędzarniczą. Tworzycie super społeczność. Tak pomocnych i życzliwych sobie ludzi trudno znaleźć na innych forach. To przyjemność do Was dołączyć. Moje doświadczenia wędliniarskie to udział w wiejskich świniobiciach u śp. Babci we wczesnym dzieciństwie. Grał ktoś kiedyś w biodegradowalną piłkę zrobioną ze świńskiego pęcherza? Po kilku dniach lepiej nie odbijać jej główką Takie rzeczy tylko na polskiej wsi lat 80-tych - "to se ne vrati". A zgadnie ktoś jak taki pęcherz napełniało powietrzem? Potem był weekend z półtuszą jako pomocnik kolegi po kursie masarskim. Rozbieranie półtuszy z laptopem i filmikami, co po kolei odkrawać + 0,7 (żadnych skaleczeń) - bezcenne. Wędliny (kiełba, szynka, parówki, krakowska) wyszły klasa. Od roku chodzi mi po głowie wędzarnia i szynkowar. Szynkowar oczywiście będzie szybciej. Martwię, się tylko, bo mi małżonka coś ostatnio mięsa nie chce jadać... Może się bidulka nawróci, jak popróbuje domowych. Może warto założyć dział dla wegetarian - "Wędliny sojowe" (pewnie zaraz dostanę bana za takie herezje) Pozdrawiam wszystkich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.