Witam Dziś i ja postanowiłem trochę powedzic. Mięsko peklowałem wg. tabeli Dziadka 6,8 kg na 7 dni. Wczoraj na szybko poskładałem wędzarnię z beczki i dzisiaj od rana zabrałem się do roboty. Oczywiście nie obyło się bez wpadek. Pierwsza to siatka która dostałem od ojca. Za chiny nie szło tam nic wcisnąć, wiec do 10 czekałem na otwarcie brico marche. Następne nieporozumienie to pogoda. Wiało, co chwile padało i ogólnie było nieprzyjemnie. Konstrukcja wędzarni też zostawiała wiele do życzenia (przerabiana do potrzeb w trakcie). Do pomocy wypożyczyłem sobie ojca, który jak pamiętam coś tam kiedyś wędził ale jak poprzeglądałem forum to szybko stwierdziłem ze niewiele to miało z wędzeniem wspólnego, oraz odwiedzał mnie syńciu z wielką chęcią pomocy i poznawania świata. Co do samego wędzenia to był problem z utrzymaniem temperatury. Raz bez ognia, gęsty dym i niska temp. a za chwile ogień i 90 na termometrze. Nie wiem czy drewno za suche czy za drobne. Mały problem był też z osuszeniem gdyż mięsko nie wisiało w domu przez noc na hakach z braku siatki tylko leżało w lodówce. Kilka zdjęć z przebiegu: http://naforum.zapodaj.net/thumbs/60d86f43de3e.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a2f12bd7e15b.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2ce5dc579e74.jpghttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/e4586a8386bc.jpghttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/89e841417496.jpghttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/624b82d528ea.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/caf7a2223fb7.jpghttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/7ce75f387833.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb28a4926cd4.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/128b6571daa7.jpg Mój mały pomocnik http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ade0a3a0d5c8.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4f5ff9010c06.jpg Polędwica http://naforum.zapodaj.net/thumbs/536e7a565dcc.jpg Szynka http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9e2bd57af0a4.jpg Pierś Indyka http://naforum.zapodaj.net/thumbs/81ce5a56aa01.jpg