Skocz do zawartości

troll

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Nie podano
  • Miejscowość
    warszawa

Osiągnięcia troll

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. No to powodzenia chciałoby się powiedzieć. Ale jak już trafileś do nas, to zacznij od kielbasy prostej, z jasno opisanymi rodzajami mięsa ( naucz się klasyfikacji), ilością przypraw, sposobem wędzenia, parzenia itd. A z tego przepisu nie wiem czy dasz radę. Mięsa jasne, mięsa ciemne, Ile i jakiej wody? Nie wyjaśnione po co na drobnym sicie dwa razy, a może trzeba trzy? Za dużo soli na pieczoną kielbasę, zwłaszcza do wołowiny. W jakiej temp. w lodówce przez te 3 dni itd. A przede wszystkim ile, jakiego mięsa? Proporcje są ważne. heh, trafiasz dokładnie w sedno moich wątpliwości, właśnie czytając te dosyć mętne opisy zacząłem rozkminiać WTF. generalnie: zadymiaczem raczej nie będę, chyba że wspólnota zgodzi się na postawienie wędzarni na dachu wchodzę w parzonki, z czystego sentymentu — babcia z dziadkiem mieli przed wojną (tą światową, nie jaruzelską) sklep z mięsem, wiec biała kiełba od babci była obłędna, ale niestety już nie do odtworzeniamam wyłożone na szary kolor i zastanawiam się (w tym po lekturze kilku wątków na WD), czy powinienem się bać botulinowej pałeczki w przypadku kiełbasy od razu zaparzonej badź zamrożonej, czy też po prostu solić solić solićdo zalinkowanego przepisu zajrzę, thx.
  2. http://www.kneziowisko.pl/kielbasa-weselna-wg-dreptaka/
  3. dzięki za obrazek oraz instrukcję drugą stroną kości, wszystko jasne, w każdym razie do momentu kiedy pojawią się niżej całkowicie sprzeczne instrukcje oraz flejm, że to wszystko nieprawda!
  4. no dobrze, temat jest wprawdzie przedwojenny, ale niestety im bardziej staram się połapać, tym czuję się głupszy. Przymierzam się do przygotowania kiełby i w przepisie kazali nabyć schab z warkoczem. Zamówi się u rzeźnika, ale ten sam przepis każe zaraz mięso obrobić i o ile do łopatki znalazłem fantastyczne obrazki z opisem, autorstwa Dziadka (szacun), o tyle z powyższych opisów słownych nadal nie jestem w stanie dojść, z której strony i co odkroić, żeby ten warkocz oddzielić. Mogę wprawdzie poprosić rzeźnika, ale będę tak samo głupi Używanie gugla do uzyskania odpowiedzi prowadzi mnie niestety do miliona przepisów w duchu „jak upleść warkocz ze schabu", a to nie pomaga.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.