Bardzo mi się przydał ten watek, mieszkam we Włoszech i to w takiej miejscowości, że trudno tu o prawdziwą kwaśną śmietanę więc czym zakwasić mleko? Szukałam potwierdzenia mojego rozumowania (bylam w lidlu szukać "czegoś" co mi by mleko zakwasiło....i wpadło mi w oko...opakowanie tzw "fermenti lattici" czyli....bakterie lacidofilne, te co z antybiotykami sie zaleca...), no i patrzcie, ktoś nawet tak robił. Zobaczymy jak to wyjdzie, moje mleko stoi od przedwczoraj w temperaturze pokojowej i słodkie jak przedtem, bo nie miałam śnietany, ani nic innego. Właśnie dodałam 1 op bakterii, zobaczymy co się wykluje. jest nawet napisane na opakowaniu, że każda saszetka zawiera 8 miliardów żywych komórek bakterii, ja tam nie liczyłam, ale wierzę na słowo..... Dzięki za porady, przeczytałam wszystkie posty w temacie, moze zrobię twarożek po polsku????