Witam, dołączyłem do waszego grona kilka tygodni temu żeby dowiedzieć się coś na temat przygotowania i wędzenia własnych wyrobów. To co znalazłem przerosło moje oczekiwania. Po kilkutygodniowym przekopywaniu testów artykułów i wypowiedzi na forum Wędzarniczej Braci odważyłem się na zrobienie pierwszych wędzonek i kiełbas (w tym parówek według przepisu Mira – wielkie dzięki). Parówki i parówkowa na zdjęciu. W przygotowaniach bazowałem przede wszystkim na Akademii Dziadka oraz przepisach z artykułów. Mówiąc krótko, ZOSTAŁEM BOHATEREM W SWOIM DOMU i nie tylko w swoim, za co szczególne podziękowania ślę Kolegom o nikcach DZIADEK, Gonzo, roger, Maxell, arkadiusz, chudziak, abratek, Maad, jaceknyerba, andrzej k, i innym których tu nie wymieniłem, ale również doceniam ich wiedzę, z którą dzielą się takimi „świeżakami” jak ja. Wracając do moich przygotowań swojskich wyrobów to od razu poszedłem po bandzie i przygotowałem do wędzenia (prowizoryczną wędzarnie postawiliśmy ze szwagrem w 3 godziny – efekt na zdjęciu) 6 szynek, 6 baleronów, 3 boczki, 8 kg kiełbasy swojskiej i 3 kg parówek (miały być jeszcze frankfurterki ale miałem marnego flaka baraniego i non stop pękał. Panowie, wszystko się udało, osoby próbująco moich wyrobów są ZSZOKOWANE, że robiłem to pierwszy raz. Poniżej kilka zdjęć. Jeszcze raz dziękuję. Mam nadzieję, że spotkam, przynajmniej niektórych z Was na jakimś kursie lub zlocie to będę mógł osobiście podziękować (robię niezłe nalewki).