p0lish

Zemsta kabanosa! Ja dopiero dotarłem do domu. Później podzielę się wrażeniami ;-)

Ok. Dzięki za info. Kalesony, walonki i czapke uszatkę zostawiam w domu. Widzimy się w piątek :-)

Pytanie dosyć osobliwe. Jestem delikatnie podziębiony i chciałbym adekwatnie dobrać ciuchy. W jakiej temperaturze prowadzone są zajęcia? Pokojowej czy raczej chłodniczej?

Kabanosy? Szynka orzech?

jestem za! Póki co jest 15 opłaconych.

Panowie i Panie ogarnijcie się żebyśmy zebrali wymagane mininum uczestników...

Ja będę jechał z Warszawy. Chętnie kogoś zabiorę na trasie. Info na PW

Drobiu jako całości czy tylko zdechlaków za 7pln\kg? Indyk,kaczka,gęś, kurak z wolnego wybiegu też be?

Kot Ryszard trawi

Zdaję mi się, że jest diametralna różnica w działaniu pomiędzy wyciskarka a sokowirówką. Na pewno w dobrym wątku piszesz?

Polecam! Różnica bardzo duża

Jakiej średnicy jelita do takiej nasadki uzywacie?

Ta nalewka to z pigwy czy z pigwowca? Ja robię z tego drugiego i pomimo upierdliwego pestkowania nie zrobię już ze zwyczajnej pigwy.

Tylko oby to męczenie nie przerosło w niechęć :D ........... powinno mobilizować jednak do zakupu lepszego sprzętu Pozdrawiam serdecznie Nie planuje porażki przed rozpoczęciem potyczki. Lubię dobrze i zdrowo zjeść więc traktuję to jako wyzwanie.

Super info. Pomęczę się tym co mam taki był plan. Jak chwycę bakcyla to będę myślał o usprawnieniu procesu :-) Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Czy w posiadanym przeze mnie Zelmer Diana [5] ta plastikowa przystawka do nabijania kiełbas zda egzamin na potrzeby nauczania i zrobienia parę kg? Podobno można nakłuwać jelito żeby pozbyć się nadmiaru powietrza, ew przerobić samą przystawkę wiercąc w niej małe otworki.

zakładałem, że w moim poście Gwoli potwierdzenia 886.5 to "piątka" ?

Baaardzo głupie pytanie - mam Zelmer Diana 886.5 - rozumiem, że jest to właśnie "piątka"? W zestawie jest plastikowy lejek do nabijania kiełbas oraz szatkownica do wszelakiej maści zastosowań.

Witam. Kiedy można spodziewać się kolejnej edycji kursu podstawowego?

Wiek to stan umysłu ;-) Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Chudziak - nie znajdę przepisu teraz na to z szynkowaru. Nie zapisuję tych, które mi nie smakowały. Ja jakoś wyczulony chyba jestem na wszelakie dziwne smaki. A może to tylko podświadomie? Oczywiście rozchodzi się tutaj o azotyn sodu jako środek dodatkowo konserwujący. Oczywiście eksperymentował będę w 1 i w 2 stronę. Trochę klasycznie, w/g szkoły a trochę po swojemu ew w oparciu o przepisy chociażby jak tutaj: http://www.porad.strefa.pl/wyrobywlasne.htmO efektach postaram się informować Drobiowe wędliny to przysmak mojej córki i żony. Dodatkowo uwielbiają też wędzone ryby. Na razie muszę zagospodarować przestrzeń do walki - miejsce o odpowiedniej temperaturze do peklowania i przechowywania mięsa. Obecna lodówka i tak pęka w szwach. Dodatkowo mam jeszcze 3 kocie szkodniki tylko czyhające na każdy fałszywy ruch

Aloha! Na stare lata [36 w styczniu ] zdecydowałem, że trochę poeksperymentuję z wyrobami tradycyjnymi. Zacząłem od nalewek [robię je 3 rok], kiszonych ogórków, kapusty, dżemów, konfitur. Niektóre przepisy są trafione w 10, niektóre lądują na kompoście - ot taki proces nauczania. http://s4.postimg.org/85v1tv4q1/i88_GX5_Ok_Nl_Zojx9kr3j_Vfb_Zus92_Jf_Sax6_NLy_XVKR4_Lk_5_HUq.jpg Na początku roku zacząłem robić wędliny niewymagające wędzenia - szynkowar, długodojrzewający schab, karkówka i boczek. Z szynkowara robiłem mielonki z użyciem peklosoli. Niestety posmak tego dodatku był dla mnie ciężki do przełknięcia a nie chciałem szarych wędlin - do ich wyrobu służy piekarnik. Nadal robię dojrzewający boczek [bez peklosoli] i za każdym razem wychodzi pyszny. http://s1.postimg.org/bv74wlwrv/schab.jpg Od 3 dni na podwóku stoi wędzarnia. Przepalona na sucho. Muszę oddalić jeszczę trochę palenisko [2-3 cegły] bo bardzo gwałtownie się nagrzewa. Projekt zgapiony od pewnego speca z Ornety. Nakazał, że ma być prosto także tym się kierowałem. Koszt budowy to chyba jakieś 150-200pln. http://s1.postimg.org/fvea8un8r/2015_12_19_17_16_29.jpghttp://s1.postimg.org/tnsp4he0b/2015_12_19_17_16_45.jpghttp://s1.postimg.org/z1rhc13qj/2015_12_20_13_32_34.jpghttp://s1.postimg.org/5civxf9yj/2015_12_20_13_32_48.jpghttp://s1.postimg.org/wlpny6lnv/2015_12_20_13_33_35.jpg Od speca z Ornety kupiłem trochę jego wyrobów. Powiem szczerze, że nie jadłem nigdy lepszych. Nie używał do peklowania soli peklującej, nastrzykiwał, dodawał do zalewy cukier. W solance stało 5-7 dni. Wędlin swoich również nie parzył. Niestety kontakt do niego się urwał. Znalazłem kilka przepisów bez peklosoli, ale jest ich zdecydowana mniejszość. Głównie interesują mnie kiełbasy, boczki, szynki. Mam nadzieję, że uda mi się pod Waszym okiem osiągnąć zamierzone cele. Przemek