
Majka29
Użytkownicy-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Majka29
-
Jaka beczka? drewniania, matalowa, która zdrowsza?
Majka29 odpowiedział(a) na tre_k temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Na początek metalowa starczy ale jeśli robić to już porządnie. Po co ma się uczyć dwa razy. Każda wedzarnia inaczej działa. Jeśli nie masz czasu na budowę to weź ta metalowa beczkę. Pytanie do innych... czy w metalowej łatwo utrzmywać temp? Metal można łatwo nagrzac ale i schłodzić. Czy to nie jest dla was kłopot? Ja mam cegłę i powiem szczerze noc nic bez ognia a w komorze 30 stopni. Chciałbym dodać, że na zewnatrz jest blisko zera. -
Wędzarza. Błąd wyżej gdyby coś. Tablety. ..
-
Jaka beczka? drewniania, matalowa, która zdrowsza?
Majka29 odpowiedział(a) na tre_k temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Jeśli już naprawdę chcesz kupić beczkę to metalową. Drewniana tez ok ale drewno pracuje. Dym może się wydostać przez szczeliny. Nie jest to złe ale metal to metal. Jeśli już chcesz kupić beczkę to może warto pomyśleć nad kupnem cegieł? Zbudować mała komorę i po sprawie. Nie będziesz się bać czy ma ocynk czy nie. Cegła ma lepsze właściwości izolacyjne. Dłużej wstrzyma ciepło i wgl. A zapomniałem... zdrowsza to jednak może być drewniana. Metal może różnie się zachowywać ale nie przepuszcza dymu ale słabo wstrzymuje ciepło. Drewno może pracować ale dobrze izoluje. Zdrowsze. Cegła odporna na wszystko. Tylko ze cegla to tylko z rozbiórki ale domów zdrowych czyli bez pleśni. Z budynków gospodarczych tez nie bo będzie się skraplac. -
O co chodzi z tym więcej mniej powietrza? Otóż jeśli damy za mało powietrza zaczyna się piroliza drewna. Zaczyna nam smolic a tego nie chcemy. Przypadkowo wyszło to u mnie. Gdyby było więcej powietrza spalanie byłoby całkowite. Lekki płomień i sprawa załatwiona. Smoły nie zobaczysz. 12 łyżeczek płaskich! Naprawdę małych łyżeczek specjalnie przeznaczonych do odmierzania saletry. Dalej musze wyjaśniać wiec o co pretensje z tymi 50? Przecież 50 60 stopni w zupełności wystarczy na to by "upiec" w wedzarni. Potem i tak jeszcze parze w garnku przez 1 godz. Sprawdzam temp w środku by było to 69 70 stopni. Gramatyka i ortografia. Piszę na tablecie i czasami on przekształca słowa. Pisałem do Was dość późno. Wybaczcie, że was aż tak oczy gryzą hehe. Postaram się pisać normalnie na komputerze to będzie ok. Smak i zdrowie. Wedzonki wyszły w smaku pyszne. Wierzcie lub nie ale naprawdę. Różowe czyli takie jak powinny być. Nie oceniajcie tylko po wyglądzie z zewnątrz bo was zmyli. Temp w wedzarni wahała się między 60 70 stopni. Spokojnie. A co do mojej wiedzy... tak wiem dużo o żywności. Mam o niej wiedzę ogólna a nie typowo z zakresu wedliniarstwa. Jeden musi mieć 70 na wedzarni drugi nie bo może ja osiągnąć później w garnku.
-
I co to jemu da żeby wypali skoro zgnije zaraz. Sami pisaliśmy ze ocynk na końcu może być? Kolanko i tak masz zimne i osolonej wiec co tu się bać.
-
Moze nie popisałem się w wedzeniem ale wiedzą mogę. Ocynk tak zgadza się szkodliwy. Warto dać czarna na wejściu czyli najbliżej paleniska dopiero na końcu ewentualnie można zamontować ocynk. Temp na wejściu jest wysoka ocynk wypalisz i może być źle. Tam dać czarna albo stał nierdzewna. Kolanko i mały kawałek rury by połączyć z szybrem który musisz zamontować to ocynk. Tam już nie będzie takiej temp. Ocynk puszcza w ok 70 jak się nie mylę. Temp ok może podskoczyc i tak to złe będzie na wędzonkach tylko ze potem to jeszcze przyjdzie trochę osmolenia i cynk będzie pod spodem. Dodatkową raczej kolanko nie będziesz izolować wiec tu juz obnizysz temp dymu a cynk nie będzie naruszony. Tylko ewentualnie kolanko. Reszta w czarnej.
-
I o to mi chodziło. Ja jestem uczony w żywności wiec wiec o co mniej więcej chodzi. Wedze tak jak kiedyś czyli na fest mocny kolor. Ze jest zimno to pomyślałem ze warto na zimno powedzic ale ze Lubie eksperymentować to połączyłem 30 stopni i krótki czas wedzenia z 50 stopniowa na 6 godz. Co wyszło? Lekko kwaskowaty w smaku wedzonka .kolor czerwony tak jak dla wędlin na zimno. Widziałem te wasze złote wyroby. To są skutki wyższych temp i odpowiedniej techniki dopalania drewnem no i wedzarni gdzie głównie macie z paleniskiem bezposeednim. Ja mam kanał. Trochę za mało powietrza juz zaczęły się robić czarne ale skórkę obetne i jest dobrze. Dzięki PanBoczek. Czytam forum i o to się nie martwcie. Chciałem zobaczyć jakie są wasze przepisy. Może ktoś ma też tak oryginalny jak ja. Po świętach szynwczka na kije i próbujemy wędzic z nowa wiedzą. To było moje drugie wedzenie wiec trochę wyrozumiałości. Czytanie forum a praktyka przy wedzarni to różnica. Mam wiedzę z zakresu żywności ale wedzarnikiem to nie jestem. Dzięki Bracia. Pozdrawiam.
-
Miało być jedna płaska łyżeczka saletry na kg mięsa. Dlatego rezygnuję z tego przepisu. Jeśli ktoś chce to niech wstawi jakiś normalny konretny przepis na peklowanie bo szukam na forum ale wolałbym od was. Tej saletry powinno być bardzo mała ilość ale no cóż... jechałem wg przepisu. Teraz chciałbym sprawdzony.
-
Dym jest średnio gęsty. Jest zimno więc podkładam trochę drzewa i trochę trocin. Pali się zdrowo z tlennem a nie jak robiłem to kilka godzin temu z lekko uchylonymi drzwiczkami.
-
Wędzenie w zimnynym dymie jaki zastosowałem w pierwszej fazie moim zdaniem jest ok. CFZas zas dla tej fazy zły. Mogło być trochę dłużej przy większym dopłyuie popwietrza. OK dobrze wiedzieć tylko że kolega nie zauważył że one nie było intensywnie wędzone czyli gruby dym i wysoka temp jeśli tak to rozumieć. Zauważyłem że dałem zbyt mało powietrza. One są osmolone. Kolor trochę ciemny ale jakie one mają być skoro są wędzone na zimno?? Wędzonka taka powinna mieć ciemną skóre a w środku ciągliwą konsystencję. Ciepła odrwotnie. Peklowanie.... ta to już inna filozofia. Dano mi stary przepis. OD dziś z niego rezygnuje i szukam na forum normalnego na samej soli kuchennej. Niech poleża dwa tygodnie w soili ale bez żadnej saletry. Nawet gdyby to więcej jest z tym zachodu. Ja musiałem gotować studzić itd. A solonka prosto do zrobienia. 40% soli jhak się nie mylę, jeśli tak proszę o sprostowanie. Oczywiście te 40 w stosunku do ilośći mięsa czyli 4kg na 10 kilo mięsa. Osmolone... za mało powietrza. Zbój Madej po nowym roku ipo lekturze forumowej zaczynam wędzić chcociaż po jednej szynce. Metodą prób i błedów. Wędzarnia nowa w tym roku. Uczę się. Muszę wiedzieć jak się nią posługiwać. Wędzilkem i drzewem i trocinami. Za mało powietrza i smoła gotowa i nie tylko na wędzonkach. Teraz jest w wędzarni 50 stopni i zdrowy dym czyli jest powietrze trochę drewna i trocin. Lekki płomień. Szyber na 1/2 zkręcone bo inaczej by temp podskoczyła.
-
Witam serdecznie wedzarnicza brac. W wakacje założyłem temat jak prawidłowo wybudować wedzarnie a dziś po kilku miesiącach od pierwszego odpalenia chciałbym podzielić się z wami zdjęciami moich wędzonek. Co i jak już piszę. Razem było 13,20 kg mięsa. Boczek, karkówka, żebrak schab, szynka typu "myszka" albo jak kto woli kulka. 13 kawałków mięsa do powieszenia. Peklowania to 2 dni roztworem soli kuchennej w ilości 49 łyżek, saletra potasowej 12 łyżeczek, 8 łyżeczek cukru no i przyprawy pieprz, liść laurowy, kminek, kolendra, ziele angielskie, majeranek. Wedzarnia grana dzień przed wedzeniem wiec jak juz wkładał em to było jakieś 50 stopni. Mięso po dwóch dniach wyszło z zalewy i przez jedną noc odciekalo w lodówce. Potem jeszcze jakieś 45 min w piekarniku na termo biegu by się osuszyć i wstępnie ogrzalo. Wedzenie to 1,5 dnia w temp 30- 40 stopni. Boczki doszły reszta poszła dziś na jk is czas do wedzarni w temp 50 stopni by dopiec w środku. Proszę o oceny. Pozdrawiam i miłego oglądania.
-
Producenci wytwarzają tzw szybki wysoko wydajne czyli na strzykawki wodą tylko żeby to zrobić dodają fosforanów które to czynią. Wada PSE występuje w mięsie i jest spowodowana złym traktowaniem zwierząt przed uboju glodzenie, stres. Mięso traci w krótkim czasie pH i powoduje to gorsze wiazanie wody i inne zle zmiany. Mięso złej jakości a obróbka być może zla ale nie wiem. Jeśli by było dobre mięso to by nie wychodziła żelatyna przez te szpary. Wyraźnie się rozwarstwila. Temp ściągnij z receptury do Krakowskiej.
-
Moze za słabo nadziewales do osłonek? Mięso prawdopodobnie ma jakąś wadę chyba PSE. Widać że osłonka wiotka. Baton nie ma zwrotem konsystencji. Widoczne otwory wokół niego i wydostać się żelatynę. Obróbka termiczna raczej ok. Z miłą chęcią posłucham innych co do tej wady. Pozdrawiam
-
To że czasami wychodzi Tobie płaski wynika prawdopodobnie z jakości maki. Młoda maka ma tendencje do rozlewania się więc warto kupować starszą a nawet mieszać różne typy mąk. Otrzymamy lepszy gluten a przez to i bardziej wyrośnięte ciasto. Jeśli chodzi o parownie piekarnika. Ja używam blachy do ciasta. Wkładam na jakiś czas do piekarnika żeby ja nagrzać potem chleb a następnie wlewam zimną wodę. W zależności od tego jaki chleb chcesz otrzymać z bardziej miękka lub twardszą skórką tak długo musisz trzymać parę w środku. Może oderwałem się od wątku.... :-) Piekarnik jak piekarnik ma piec. Nie ma różnicy jaki. Najlepszy zwykły ze sklepu nie patrząc na markę. Chyba, że to ma słuzyć jako piekarnik turystyczny to już innasparwa.