Witam serdecznie Wszystkich, Zrobiłem kiełbasę dojrzewającą. Pierwszy raz robiłem jakieś 2 lata temu i wyszła genialna. Teraz przygotowałem tą samą kiełbasę z przepisu Pana z kanału YT "nomart" czy jakoś tak. Generalnie nie mam pojęcia co się stało. Niby wygląda ładnie na wieszaku, jest wyschnięta, ale po przekrojeniu okazuje się mocno dziurawa, a mięso jest mocno miękkie i przebarwione na brązowo ???? W zapachu jest ok, pachnie ładnie przyprawami. Fakt że jest dość dziurawa, oprócz estetyki to mi nie przeszkadza. Natomiast niepokoi mnie kolor i boję się jeść, nie wspominając o częstowaniu kogokolwiek. Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją i wie z czego to się wzięło? Mięso pokroilem w różnej wielkości kostki, a część zmielilem. Zastosowałem sól, oraz sól peklowa odmierzając wszystko wagowo. Doszedł też czosnek, tymianek, papryka i pieprz, dałem też odrobinę pieprzu białego. Z racji tego, że nie miałem wiele czasu, nabiłem jelita maszynka do mięsa ze ślimakiem. Wiem że w porównaniu do nabijarki tłokowej, taka zwykła maszynka ślimakowa lubi napowietrzać mięso. W takim przypadku gdy powietrza jest za dużo, kiełbasa chyba nie dojrzewa jak powinna, ale to moje spostrzeżenia. Proszę żeby ktoś doradził, czy dobrze myślę czy błądzę, bo nie wiem co robić. Poprzednia kiełbasa dojrzewająca wyszła super, bez dziur o ładnym kolorze i smaku. Czy może ktoś doradzić? Z góry dziękuję, Grzegorz.