Witam. Jest to moje pierwsze wędzenie. Wydaje mi się że wszystko zrobiłem dobrze jeśli chodzi o przygotowanie szynek. Wędzarnie mam z beczki, na początku osuszyłem przez 50 minut w temp. 55-65 potem wędziłem przez 4,5 godziny w temp 65. Po wyciągnięciu szynek były one troch ciemne i miały smak goryczy. Drewno suche dąb i olcha. Po zaparzeniu nadal czuje smak goryczy w środku smak jest ok ani słona ani niedosolona. W czym jest problem. Kiedyś kolega przywiózł mi szynkę i jego była soczysta i zapach miała idealny aż ślinka ciekła a w mojej czuć gorycz. 1. Beczkę mam po oleju ale wypalałem ja przez 1,5 godziny – czy to za mało, czy zmienić beczkę na coś innego 2. beczkę mam przykrytą workiem jutowym – może zbyt gęsty dym A może coś innego. Pomocy