Skocz do zawartości

oloolosz

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez oloolosz

  1. zrobiłem kostkę rosołową b-g PanaBoczka gar miał napewno 20 a może 25 litrów, gotowałem ok 10 godzin po wyjęciu kosci,błon i paru kawłkach scinek zostało gdzies połowa przelałem przez sitko, ostyglo,zebrałem tluszcz dodałem marchew,pietruszka,seler,lisc laurowy,jałowiec i ziele angielskie=chyba za dużo zredukowałem do ok 7-8 litrów, przelałem przez sitko, wydawało sie być słone i słodkie jednoczesnie zredukowałem, do ok 4,5 litra, wyszedłem do pracy,żona zredukowała do 3 jak wróciłem po 2 dniach-niestety-było już spakowane zrazy z mięsa-super mielone-ja cie kręcę-za.....iste
  2. ehh, w sumie to niejest tematyka mi tak do końca obca,ale tak zawsze brakło jakoś wenny,ja np w domu sam nieprzejem wyrobów podrobowych,żona je mało,córka ma 5 lat,zawsze sie kupiło schab albo karkówkę na obiad i grało,córka to drób jada-ale w kupnych pełno chemi w mięsie,teraz co pół roku bede miał bydlaczka-teraz byczek ma jakies 300 kg a bedzie bity w lipcu 2016 to jakieś 450 dobije smiało,wejde z kimś w spółke,swiniaczek może do tego,ehhh Dziękujęe Panuboczkowi za wiarę i za przepisy, Jałoweczka poporcjowana,popakowana,zaraz tatar będzie-sąsiadka zaprasza
  3. Szanowny Panie Jumbo-teraz już prawie niema prawdziwych rzeżników,co robią od A do Z. za wszelkie rady dziękuję i pozdrawiam
  4. przepraszam-szkoda miesa?na co?...na mielonke w słoikach?za pomysł z kostkami dziekuje-ale rodzina duza,brat,siostry,tesciowie, na odnosniku od pani eAnny był przepis na zeberka,dziekuje bardzo tak jak wspomniałem-mieszkam w bloku,ciezko mi bedzie w sobote przerobic, podrzuci ktos sprawdzony przepis na kiełbase parzona w grubych osłonkach,gdzie wiekszosc miesa to z tej jałowki plus boczek w jednej trzeciej,bloki pomroze i bede wyciagał na kanapki
  5. Panie eAnno dziękuję za rady,zesłoikować niemam jak bo mieszkam w bloku i piwnica jest b.ciepła-ponad 20 stopni,niestety chyba część kości i tak wyrzucę,bo mam niezadużą zamrażarkę-zobaczę jak wyjdzie bo część mięska rozdam przyjaciołom,część drobnego mięsa zamrożę i potem może dodam wieprzowiny i zmielę ale znów mrozić niezabardzo,ale wiem,że się to nieraz praktykuje.Tatara nikt u nas w domku niejada-może czas zacząc.Kiedys zrobiłem mielonkę w słoikach-pychotka..ta galaretka...mniaaam. Panie Piotrze jeleń pięknie wytrybowany-pewnie jeszcze ciepły był-ligawa niezacieta
  6. No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić... Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze..... obrazasz mnie , pracowałem nietylko w polsce na rozbiorze ale w niemczech i norwegii,gdzie zawsze kosci idą na bakutil,a co powiesz o koscach z kregosłupa wołowego od czasu pierwszej sztuki z bse?co znimi robicie u Was w firmie? akurat w fachu rozbioru to coś wiem,ale mięso to coś więcej,nietylko trybowanie wszystkie kosci były wywalane,oprocz rurki,troche tylko szpondra na rosołowke szło w tacki nawet mostki po wyczyszczeniu. niełatwo znalezc kupca na kilka ton kosci,co zrobic np z żebrami ze 100 krów,?chciałbyś miec z nich rosół?bo ja nie-zrosty,galareta zamiast mięsa,łoj w innycch-pewnie wiesz o czym mówie, W tej chwili coraz mniej rzeżników,którzy potrafią zrobić swiniobicie od A do Z i do tego cielaka dołaczyc,mam prawie 40 lat i kilku do moich rodziców przychodziło dawniej na takie akcje i tylko 1 zrobił to dobrze-facet był kierownikiem w masarni GS,więc
  7. potwierdzam,na zdjeciu to niejest ligawa,osobiscie uwazam,że ligawa jest troche twardawa-kiedys jadłem z niej bitki,dobra do weedzenia byłaby górna zrazowa,miekka jest raczej,kiedys na rozbiorze robilismy dolne zrazówki na wedzonki,ale chyba szalu niezrobiły,jak wiekszosc wedlin z mijego byłego zakładu niedługo wejde w posiadanie całej tuszy z jałowki 300 kg,pytanie jak rozebrac?tzn co z koscia?mostek z koscia na rosół,a szponder?wytrybowac i zmielic?a golenie?na plastry z koscia?-na zupy. kosci rurkowe moga byc na zupy?bo chyba kosci z zeber chyba wywalic?pracowałem kilka lat na rozbiorach,ale wiekszosc mies szła na mielenie oprocz zadów i rostbefów i antrykotów,a teraz jak to rozebrac by w kuchni było jak najlepiej wykorzystane?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.