Witam wszystkich serdecznie Na wedlinydomowe.pl zaglądałem już dużo wcześniej ale dzisiaj zdecydowałem się zarejestrować. Wędzę od kilkunastu lat. Z racji wielu przeprowadzek, zbudowałem już pięć wędzarni własnego pomysłu a obecnie kopię dół pod wylewkę dla szóstej. Interesują mnie wszelkie, tradycyjne metody przygotowania mięs. Kilka lat temu, w m. Luboradza (na Pomorzu Zachodnim) zbudowałem tradycyjny, ogrodowy piec chlebowy. Służy on tam, wbrew nazwie, do pieczenia w całości prosiaków i dzików. Na wesele syna przygotowałem prawdziwy kindziuk (spożycie nastąpiło po 8 miesiącach od rozpoczęcia produkcji) wg przepisu babci mojej pracownicy. W najbliższych dniach zamieszczę kilka przepisów oraz załączę zdjęcia moich poprzednich konstrukcji ogrodowych (jak je znajdę w komputerze) a dzisiaj tylko jedno zdjęcie. Cieszę się, że znalazłem się w gronie zacnych ludzi podtrzymujących narodowe tradycje kulinarne. Jeszcze raz witam serdecznie i do następnego razu Wojtek p.s. Na zdjęciu nie jestem ja tylko pracownik ośrodka w Luboradzy- kucharz Sorry. Coś nie tak mi poszło ze zdjęciem