Niestety z drugim peklowaniem mam pewien problem. Otóż wszystko wykonane jak poprzednim razem, 2 karkówki 1kg, 2 szynki 0,7 kg, 2 boczki 0,7. Zalane w czwartek wieczorem w sumie niecałymi 2 litrami solanki, (100g soli + 100g peklo), jedyny jawny błąd to brak nastrzyków - mam nie pod drodze do apteki. We wtorek przekładałem miecho i nie było nic niepokojącego, przed chwilą postanowiłem znowu przemieszać i zauważyłem że solanka nie pachnie ładnie, coś jak woda z wazonu, mięso najwyraźniej nie było przykryte w 100% bo w 2 miejscach zrobiło się lekko szarę. Kolor solanki o lekko czerwonym zabarwieniu, tak jakby mięso krew puściło. Mięso opłukałem zimną wodą, odkroiłem szare mięso, pod spodem wygląda normalnie. Zrobiłem nową solankę i wpakowałem do lodówki, jutro wyciągam do ociekania i w sobotę wędzenie. Generalnie mięso nie jest śliskie, nie pachnie źle, tylko ta solanka. Czy mogę w jakiś sposób zweryfikować czy nic się nie zepsuło przed wędzeniem? Na co zwrócić uwagę przed konsumpcją?