Witam, chcialbym sie dowiedziec co nie co na temat bezpieczenstwa w robieniu roznego rodzajow przetworow miesnych. Mieszkam w Japonii i tutaj wieprzowiny czy drobiu surowego sie nie je dlatego tez nie kladzie sie ogromnego nacisku na badanie tego miesa. Chcialem zaczac robic dla siebie roznego rodzaju miesne przetwory, konserwy, mielonki, kielbasy. Ale troche sie boje o bezpieczenstwo. Znalazlem przepis na mielonke z butelki i chcialem na pierwszy raz zrobic wlasnie to. Jako , ze na razie nie moge nigdzie dostac oslonek. Mieso wedlug przepisu jest parzone 1,5 godziny w wodzie o temp 75* , czy taki czas w takiej temperaturze wybije wszystkie bakterie, patogeny w miesie i bedzie to w 100% bezpieczne do jedzenia? Jakie inne wedliny , kielbasy moge robic? Chcialem zrobic takze kielbase z tego przepisu http://straga.pl/wyroby-domowe/mielonka-dojrzewajaca-kielbasa-mielona-suszona/ aczkolwiek jest ona tylko suszona, czyli mieso w dalszym ciagu jest surowe. Czy takie suszenie , dojzewanie zabija niebezpieczne zyjatka w miesie ? Prosze o w miare mozliwosci szybka odpowiedz i Pozdrawiam.