Skocz do zawartości

Boncalski

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Dobra

Osiągnięcia Boncalski

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą
  • Pierwsza rozmowa

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Ostatecznie tak jak pisałem część mięsa poszła na mielone. Obdarowaliśmy nimi znajomych którzy teraz chcą przepisu bo ich syn (2 lata) nie chce jeść mięsa a te kotlety wcinał bardzo chętnie :) PS. Obstawiam, że przez stopień rozdrobnienia
  2. Mam troszkę inny problem ale chyba w temacie. Staram się wędzić wg. przepisów i mam wątpliwości czy moja wędzarka nie wędzi zbyt skutecznie niż standard. Po ostatnim wędzeniu frankfurterek zimnym dymem 8h wszyscy w domu przyznajemy, że są przewędzone. Teraz bym je wędził z 3h. W przypadku wędzenia kiełbas jest podobnie. Jedynie kiełbasy fi 65 wędzone 3-4 h są bardzo dobre. KIełbasę fi 20-30 chyba zacznę wędzić tylko 2h żeby uzyskać "normalny" nasycenia dymem. Raz porwałem się na parówki wg. przepisu dziadka i po 4 h wędzenia były tak przesycone dymem jak bym je 2 dni wędził. Kompletnie nie jadalne. Wędzarnia to beczka stalowa przykryta workiem jutowym. Od dołu doprowadzenie dymu kolankiem i rura 60 cm do paleniska. Osuszanie, ogrzewanie wyrobu opanowałem. Nigdy nie było kwaśnego posmaku czy też gorzkiego. Dodam jeszcze, że podczas wędzenia często przymykam dopływ powietrza do paleniska na ile mogę żeby zredukować i ustabilizować temperaturę. Czy przy tak zmniejszonym ruchu powietrza dym nie będzie zbyt gęsty i nie przyśpieszy wędzenia ? pozdrawiam
  3. Dokup jeszcze 8 kg mięsa ,zmiel ,ale na 10 mm zapekluj , przypraw,nabij i będziesz miał kiełbasę do zjedzenia. P.S Czemu Wy pytacie jak już spie......cie a nie przed robotą Bo prawie wszystkim wydaje się że wie najlepiej i produkcja wędlin i wędzonek to żadna filozofia. Garść soli trochę pieprzu, czosnek i gotowe. Szkoda mięsa, jeżeli dla kogoś ujmą wydaje się pytać to zawsze jest tutejsza lektura. To nie do końca tak w tym przypadku. Trochę wędzenia mam już za sobą i efekty myślę, że są bardzo dobre. Pierwszy raz zabrałem się za coś podobnego do parówek. Źle wczytałem się w przepis który był dość skomplikowany. Zawierał podane ilości dla 10 kg oraz prawie 4 kg (przepis Dziadka na parówki). Postanowiłem się nim posiłkować chcąc stworzyć swoje coś no i źle spojrzałem w pośpiechu [Dodano: 12 lis 2018 - 21:17] i tak ostatecznie zrobiłem z większością. Część upiekłem w naczyniu żaroodpornym z ryżem i zrobiłem z 15 mielonych [Dodano: 12 lis 2018 - 21:19] bałem się sosu pomidorowego z tak drobno mielonego mięsa Zresztą.... sos do makaronu z 2 kg mięsa ? Nie mam armii w domu
  4. zastanawiam się czy nie dodać żelatyny (tylko jak i ile ? ) i nie zrobić kiełbasy w słoiki. Co sądzicie ?
  5. Nie. Na szczęście nabiłem we flak i sparzyłem tylko kilka szt Reszta czeka na wyrok
  6. chciałem uzyskać efekt czegoś zbliżonego do parówki. 1,2 L dałem do 2 kg mięsa. Po sparzeniu we flaku pływa woda. Do chłopskiej dodaje się pół litra wody na 10 kg mięsa. Tu jest jej zdecydowanie więcej.
  7. witam, potrzebuję porady jak uratować mięsko. Postanowiłem zrobić kiełbaski z samej karkówki. Parzone bez wędzenia. Poszła peklosól + przyprawy. Zmieliłem ją najpierw na 6stce. Później na 2ce. Problem w tym, że przez pomyłkę do 2 kg mięsa dodałem 1,2 L wody. Jak nie trudno się domyślić wyszła z tego breja. Stało się. Macie pomysł co z tego zrobić ? Czy do kosza ? pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.