Witam. Mój pierwszy post tutaj. Wędze już kilka lat wszystkie błedy udalo mi się wyeliminować między innymi dzięki informacjom z forum. Rozwiązania mojego problemu nie mogę znaleźć. Elektryka używam rzadko tylko przy niesprzyjających warunkach. W sobotę wedziłem kiełbasy i wszystko poszło jak trzeba jeśli chodzi o czas mniej więcej 4 5 godzin w temperaturze 60 stopni. W poniedziałek robiłem schaby i szynki. Ociekanie osuszanie wszystko tak jak zawsze ale somo wedzenie do koloru 12 godzin trochę za długo. Dałem 2 dodatkowe termometry temperatura się zgadza dym też był tak jak zawsze. Myślałem że za duży wkład. Więc na następny dałem tylko po dwa kawałki schabu i szynki na różnych wysokościach i znowu od 16 do 4 na ranem wedzenie do koloru. Resztę dałem do tradycyjnej wędzarni i wyszło normalnie 5 godzin. Dzisiaj znowu dałem serki do borniak o 11 a gotowe były na 21. Wcześniej w 5 godzin były do wyjęcia. Jaki może być powód tak długiego wedzenia? Dodam że wędzonki jak i sery zaczynały nabierać kolor dopiero po 6-7 godzinach.