Antares

Też lubię perfekcjonizm ale czasem stajemy się jego niewolnikiem i pytanie czy zawsze warto?

kiełbasa i boczek uwędzone a boczek sparzony. Smakowo jest ok` więc pewnie szybko zejdzie i nawet tygodnia nie dotrzyma

Jeżeli samą sola to nie peklowana tylko solona A taka kiełbasa nazywa się biała kiełbasa (choć jest szara ) i robią ja nie tylko odszczepieńcy Sól jest tez konserwantem No to eksperymentuj Ok` zostałem złapany za sówka (peklowanie, konserwanty) ale jeśli chodzi o kiełbasę to miałem na myśli soloną i wędzoną a nie białą, która jest tylko parzona - chyba ze znowu czegoś nie wiem. Nie mam też zamiaru eksperymentować samodzielnie ale posiłkując się fachowcami tego forum. Do zastosowania mieszanki zachęciły mnie wiadomości czerpane właśnie z tego forum. Oczywiście, że nie mam zamiaru truć rodziny, peklując boczek wiedziałem, że to trochę krótko i dlatego chciałem zasięgnąć informacji. Peklowałem juz i nastrzykiwałem szynkę i trwało to odpowiednio długo. Teraz sytuacja mnie zmusiła do odstępstwa od reguł.

Czytałem na tym forum przepisy na kiełbasę peklowaną tylko solą, czyli to przepisy jakichś odszczepieńców? Sam z młodości pamiętam kiełbasę wiejską z szarym środkiem czyli bez konserwantów. Takie eksperymenty miałem m.in. na mysli.

StefanS bardzo ciekawy ale zarazem trudny do ogarnięcia wywód. Zaczyna mi się podobać, że nie ma jednej przewodniej reguły ale można poeksperymentować

Antares, najpierw uwedz a poniej sparz. TAk bedzie lepiej jak Arkadiusz napisal. Ja nie pisałem, ze najpierw sparzę tylko po uwędzeniu:) Przedłużam peklowanie do jutra, bo dłużej już nie mogę. Zastanawiam się jeszcze czy wędząc go podpiec w temp. wędzenia np. 100 *C a potem jeszcze sparzyć czy to nie ma sensu?

Dzięki za Twój cenny czas.

Ja myślę, że jednak grubo przesadzasz, zwłaszcza przyrównując mój niewłaściwie zapeklowany boczek do tego jak nazwałeś barachła ze sklepu. Cóż pozostaniemy przy swoim. Dziwie się tylko, że tak doświadczony forumowiec z taka pogardą traktujesz nowicjusza. Nie jest to moje jedyne forum bo zainteresowania mam także inne ale ani ja nikogo w ten sposób nie traktowałem ani jak do tej pory mnie też nikt nie traktował z góry. Mam nadzieję, że jesteś odosobnionym przypadkiem ale z takim PR to Twój sklep klientów nie przysporzy.

Z wszystkim mógłbym się zgodzić ale nie zarzucaj mi lenistwa i kombinowania. W planach miałem wędzenie kiełbasy w wyznaczonym terminie, boczek wpadł dodatkowo. Ponieważ jest go więcej poprosiłem o poradę a nie o drwiny. Jeśli go uwędzę, czy nawet upiekę i zaparzę a następnie trzymając w lodowce zjem w przeciągu np. tygodnia to co mi zaszkodzi na wątrobę? Czy stosowanie peklosoli jest na pewno takie zdrowe wg Ciebie?

Super, muszę tego spróbować

Taki komentarz zachęca do dalszych edukacji w zakresie zadymiania. Thx Paski boczku max. 5cm szerokości.

Budujący komentarz aż się chce o coś zapytać. Peklowałem już wąskie paski razem z mięsem na kiełbasę, uwędziłem, sparzyłem, zjadłem i żyję Maestro..

Super, teraz już wszystko dla mnie jasne

Dzięki, czyli dam rade uratować, to tylko niecałe 3 kg boczku a reszta kiełbasa. Z tym płukaniem, to nie jest konieczne czy wycieranie po płukaniu nie jest konieczne? Dałbym głowę, że do mieszanki skłoniło mnie czytanie tego forum ale może się mylę. Dla bezpieczeństwa następne wędzenei będzie peklosolą.

Dzięki za odpowiedzi, ale problem w tym że w czwartek tak czy tak muszę wędzić Da eis to jakoś uratować? Mięso na kiełbasy peklowałem mieszanka soli i peklosoli, myślałem że tu też tak można.

Witam! Jestem nowym użytkownikiem forum ale trochę kiełbas z Waszymi poradami już uwędziłem Dziś mam pytanie odnośnie boczku. Zapeklowałem go na sucho mieszanką soli i peklosoli 22g/kg. Chciałbym wędzić po dwóch dniach i nie wiem czy tyle peklowania wystarczy i czy muszę go jakoś płukać czy moczyć przed wędzeniem? Będę wdzięczny za odpowiedź.