Podłączę się do tego wątku, choć sporo minęło od ostatniego postu. Drugi raz robiłem kiełbasę w "normalnych" jelitach, ale ich zbrakło w najmniej oczekiwanym momencie. W związku z tym, że zostało nam ok. 2 kg urobku, tę nabitą uwędziłem wczoraj, a pozostały farsz postanowiliśmy z żoną nabić w cienkie baranie jelito i zamrozić surowe. Będzie do ugotowania lub na grilla. Tak jak większość piszących w tym wątku, niemało nakląłem się próbując otworzyć jelita baranie do przepłukania, a potem do naciągania na lejek. Oczywiście standardowy lejek był za gruby, ale zaradziłem jakoś wykorzystując taką stożkową końcówkę od rękawa cukierniczego. Żona przyciskała to do lejka i jakoś udało się te kiełbaski nabić. Na przyszłość chcę zrobić odpowiedni lejek do kabanosów, ale mam pytanie czy do kontaktu z mięsem można użyć miedzianej rurki? Bo z tego byłoby najłatwiej wykonać lejek.