W sumie pierwsze moje wędzenie, też mi się wydawało że za bardzo dymi, ale przy mniejszej ilości dymu wzrastała temp. myślę że potrzebne zmiany konstrukcyjne wędzarni podsyłam foto. może jakieś błędy ktoś zobaczy. Co do procesu mięso osuszało się około 6h na zewnątrz ( słoneczna wietrzna pogoda około 10 stopni ), brak osuszania w wędzarni, wędzarnia wygrzana, mięso w pierwszej godzinie się "spociło" ( myślałem że to normalny efekt ) - Chyba sam sobie odpowiedziałem mokre mięso i dużo dymu xD Pytanie czy to można zjeść, po drugim parzeniu mniej kwaśna, ale tylko skórka środek pyszny, czy niema w tym jakiś szkodliwych dymnych substancji ?