Cześć wszystkim, od kiedy w kwietniu kupiłem wędzarnie (Borniak) jestem cichym obserwatorem forum. Od tego czasu wędziłem tylko i wyłącznie ryby (halibut, pstrąg, węgorz), jednak teraz przyszedł czas na moje pierwsze wędliny. Aby się dobrze do tematu przygotować, przeczytałem sporo wątków, niezliczone ilości stron i tak mam już swój plan działania, jednak mam gorącą prośbę o weryfikację i ewentualne wskazówki. Do wędzenia zamierzam kupić dwie szynki "myszki" o wadze około 1 kg na sztukę, jeden boczek oraz jedną polędwicę. Peklowanie zamierzam przeprowadzić według tabeli Dziadka. Boczek oraz jedną szynkę chcę tylko zapeklować peklosolą, natomiast do drugiej dodać również przyprawy. Polędwicę zamierzam zapeklować na sucho zgodnie z opisem /topic/16586-dzisiejsza-pol%C4%99dwica/ Wędzić zamierzam drewnem olchowym. Stąd moje poniższe pytania: 1. Czy peklowanie 7 dni i 12h obciekania w lodówce, następnie suszenie 3h w temp. pokojowej będzie okej? Czy lepiej wydłużyć/skrócić okres peklowania? 2. Czy polędwicę peklować sucho czy lepiej na mokro? 3. Czy zalewę/wywar z przyprawami robić w tej samej wodzie gdzie dodaje peklosól oraz czy tą całością również przeprowadzać naszczyk? z góry dziękuję za wszelkie sugestię i porady. Pozdrawiam Pokor